niedziela, 17 sierpnia 2014

Lisy w tradycjach i kulturach europejskich

Grecja
Już w czasach starożytnej Grecji lisowi przypięto plakietkę chytrości i sprytu. Znana jest opowieść o Kadmejskiej Lisicy. Była ogromnym lisem, który miał być nigdy nie złapany, a także dzieckiem Echidny – ogromnego potwora o ciele kobiety i węża. Podobno to Dionizos zesłał Lisicę na Teby, jako karę za popełnione zbrodnie. Kreon, władca Teb, posłał Amfitriona, aby ubił bestię, która terroryzowała to miejsce. Niestety, z góry było wiadomo, że mu się nie uda ta sztuka. Jednakże Amfitrion nie tak łatwo się poddał i wymyślił sposób na Kadmejską Lisicę. W pogoń wysłał psa Lelapsa, którego przeznaczeniem było schwytanie każdej zwierzyny, którą napotka. Fatum wisiało nad każdym ze zwierząt, więc w końcu Zeus przemienił psa i lisa w gwiazdozbiory: Wielkiego Psa oraz Małego Psa.


Lisy szczególnie upodobał sobie Ezop, grecki bajkopisarz. W bajce „Lis i kruk” lis nie tylko jest sprytny, ale też chytry i łakomy. Pewien kruk ukradł z pobliskiego domostwa wielki kawał sera. Zechciał pożywić się w samotności, lecz pech chciał, że pod drzewem właśnie przechadzał się rudy lis. Zgłodniały futrzak zaczął wysilać mózgownicę, jakby to przekonać ptaka do oddania smakołyku. Zaczął wychwalać kruka: „Jakiś ty piękny!”, „Powinieneś zostać królem ptaków!”, „A jaki szlachetny dziób, a oczy jakie cudowne!”. Kruk puszył się na gałęzi i z lubością słuchał kolejnych komplementów. Lis nagle zaproponował: „Czy mogę usłyszeć twój śpiew, cudowny kruku?”. Ptak porządnie połechtany przez lisa, otworzył dziób i zaczął krakać zawzięcie. Jednakże przy tym kawałek dorodnego sera wypadł mu z dzioba prosto w rozdziawioną paszczę lisa. Po tym fortelu zwymyślał kruka i zadowolony ruszył w dalszą drogę.

Lis jednak nie zawsze zwyciężał, o czym świadczy kolejna bajka Ezopa pt. „Lis i winogrona”. W pewnym lesie mieszkał lis o niezwykle chytrym charakterze. Był okrutny i nieobliczalny, więc wszystkie zwierzęta przed nim uciekały. Biegające jedzenie zniknęło, więc chcąc, nie chcąc lis musiał udać się do pobliskiego gospodarstwa. Zaczaił się koło kurnika i chapnął jedną kurkę. Kilka dni później pojawił się znowu na terenie domostwa i znowu udało mu się schwytać przekąskę. Jednak tym razem w chałupie był gospodarz, który wypuścił za nim psa i rzucał w niego kamieniami. Z przestrachu wypuścił kurę z paszczy i niemal został ugryziony przez kundla. Wygłodniały lis szlajał się po polanie aż w końcu natrafił na winorośl. Podskoczył najwyżej jak umiał, lecz były poza jego zasięgiem. Wtem nadleciał kruk, który zaczął naśmiewać się z wychudzonego lisa. Lis z godnością stwierdził, że nie zje winogron i oddalił się z gracją w stronę lasu. Ale żołądek nadal miał pusty.

W bajce „Lis i Bocian” znowu rude zwierzę dostaje nauczkę. Pewnego dnia lis postanowił zaprosić swojego przyjaciela Bociana na uroczysty obiad. Przyszedł mu do głowy niecny plan – a może zrobić, by tak kawał Bocianowi? Ugotował więc pyszny rosół i podał go na płaskich talerzach. Jednakże długi dziób ptaka nie mógł poradzić sobie z tak podaną zupą. Zorientował się, że został oszukany, więc wyszedł z domu gospodarza pod pretekstem migreny. Bocian nie pozostał dłużny – następnego dnia zaprosił Lisa na kolację. Przywitawszy Lisa, Bocian oznajmił mu, że ma dla niego specjalne danie. Uradowany futrzak nie mógł się już doczekać smacznej potrawki. Bocian podał ją w długim naczyniu, do którego bez problemu mógł sięgnąć dziobem, lecz język Lisa nie był w stanie dosięgnąć nawet kropelki. Bocian zachęcał go do jedzenia, lecz zniesmaczony Lis wyszedł obrażony z chałupki, wypominając sobie swoją naiwność.

Średniowieczna Europa
W starożytności lis nie był uważany za demoniczną i złą do szpiku kości kreaturę. Wraz z pojawieniem się religii chrześcijańskiej, wizerunek lisa znacząco się zmienił. Utożsamiany był wtedy nie tylko ze sprytem, chytrością i żarcikami, ale wręcz z demonami, diabłami i czarownicami. W tym samym czasie we Francji powstał zbiór opowieści o zwierzętach „Powieści o lisie”. Alegorycznie lis Renart był związany ze sprytem, chciwością i nieuczciwością. Były to cechy, które towarzyszyły rozpustnym panom feudalnym i dworzanom.

Mitologia nordycka
Według mitologii nordyckiej występowanie zórz polarnych, było skutkiem działalności lisów polarnych. Niegdyś to zjawisko nazywano „lisimi ogniami”. Według legendy lisy polarne przeczesywały tereny półwyspu skandynawskiego i zahaczały puchatymi ogonami szczyty gór. Powstałe iskry ulatywały do góry, tworząc zorze polarne. Inna powieści, mówi, że zorze polarne powstały wtedy, gdy lis machał ogonem na zaśnieżonym podłożu, a biały puch wędrował ku niebu. Dodatkowo stare, fińskie słowo jest bardzo podobne w brzmieniu do frazy „lis”, a oznacza ono „robienie/tworzenie magii”.

Mitologia celtycka
W mitologii celtyckiej lisy były uznawane za przewodników dusz. Podobno były niezwykle inteligentnymi zwierzętami i przywiązanymi do starych drzew. Dzięki tej niezmierzonej inteligencji mogły one płatać przeróżne figle i oszukiwać. Wierzono, że lis był symbolem szybkiego i strategicznego myślenia, a także dobrego ukrywania się przed wrogami. Mówi się też, że lisy potrafią przemieniać się w ludzką postać, lecz nikt tego nigdy nie widział.

- Gumiguta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka