Tytuł: „Złotowidząca. Ucieczka”
Autor: Rae Carson
Seria: Złotowidząca
Ilość stron: 381
Wydawnictwo: Jaguar
„Lee Westfall ma kochającą rodzinę, ciepły dom i wiernego konia. Ma najlepszego przyjaciela, który, być może, marzy, by stać się dla niej kimś więcej… Ma też tajemnicę.
Lee wyczuwa złoto w otaczającym ją świecie. Żyły kruszcu głęboko w ziemi i małe grudki w strumieniu, nawet złoty pył pod paznokciami. Dzięki niej rodzina ma zapewniony byt nawet w najcięższe zimy. Ale do czego może się posunąć ktoś, kto zapragnie władzy nad złotowidzącą dziewczyną? Do wszystkiego. Do najgorszego. Nawet do morderstwa.
Kiedy wszystko, co drogie jej sercu, legnie w gruzach, Lee ruszy do Kalifornii, w której niedawno odkryto złoto. Być może tam będzie mogła być sobą. Pod warunkiem, że przetrwa podróż…”
Fabuła 10/10
XIX wiek. Lee Westfall poznajemy w chwili, w której 15 – letnia dziewczyna jest na polowaniu. Upatrzyła jelenia. Dużo mięsa, trudna sztuka. Jednakże Lee jest nie w ciemię bita. Tatko wyszkolił ją. Dopina swego – zabija ofiarę, przynosi do domu kawał mięsa (wraz z bryłką złota), bo przecież jej tatko choruje, a gulasz mu na pewno pomoże. Złoto również się przyda – jak każdemu w tamtych czasach. Dlatego jej dar jest również przekleństwem. Właśnie z tego powodu zamordowano jej rodziców, a ona została zdana na łaskę kogoś, kogo serdecznie nienawidzi. Straciła wszystko, poza intelektem i sprytem. Udaje jej się uciec, ale przed nią daleka droga. Nie tak łatwo dostać się do Kalifornii, a gorączka złota w tamtejszym stanie ogłupiła już tak wielu. Każdy chciałby godnie żyć. Dla Lee jest to jednak szansa, aby zacząć wszystko od nowa. Ale jak ma się tam dostać nie budząc podejrzeń? Młoda dziewczyna, bez przyzwoitki? No przecież to wygląda tak, jakby miała na sobie tarczę z napisem: „jestem zbiegiem”. Jednakże Lee ma pewien plan, który musi się udać. Przekonajcie się sami, co też ta młoda dama wymyśliła i jakie czekają ją przygody…
Bohaterowie 9/10
Leah to niezwykle dojrzała i inteligenta nastolatka. Jej charakter ukształtowali rodzice, jak i trudne warunki życia, bo to, że ona czuje złoto, to nie znaczy, że ma się tym chwalić każdej napotkanej osobie. Złoto musi być ukryte, a oni nie mogą żyć ponad stan. To zdecydowanie kształtuje charakter. Jej najlepszy przyjaciel to Jefferson, który na każdym kroku, dostaje w kość od życia. Jego matka uciekła od rodziny, ojciec to nieudacznik, który bije syna, a na dodatek, w samym środku mroźnej zimy, musi chodzić boso, bo wyrósł z butów, a nie stać go na nową parę. Coś co w naszych czasach wydaje się abstrakcją, wtedy było na porządku dziennym. Nie jest mu w życiu lekko. Za przyjaciół ma Lee, karą klacz i psa Nugget. Jefferson pierwszy wyruszył do Kalifornii i powiedział, że będzie czekał na nią w Independence. To nie jest łatwa droga, a „bydlaków” po drodze nie brakuje, o czym można się przekonać wyruszając wspólnie z nimi. W książce nie brakuje ciekawych postaci, ale nie sposób opisać wszystkich, więc musicie mi uwierzyć, że to prawdziwy zbiór osobliwców.
Styl 10/10
Autorka pisze w sposób bardzo dojrzały, dociekliwy. Opisy są rozbudowane, ale ma to na celu wyobrażenie sobie całej sytuacji. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że wręcz można poczuć na sobie mróz zimy, głód i smutek, który ogarnął Leah. W XIX wieku nie było oczywiście odpowiedzi tak popularnych w dzisiejszych czasach jak „spoko”, a autorka dołożyła wszelkich starań, aby oddać nie tylko klimat tamtych czasów, ale również język, zachowania i poglądy, które były stosowne i niestosowne w XIX-wiecznej Ameryce. Nie brakuje oczywiście współczesnych i zabawnych przemyśleń, z których moje ulubione to: „Niechaj o zaletach mojego charakteru świadczy fakt, że nie rozkwaszam mu nosa tą jego…”
Ocena końcowa 10/10
Zdecydowanie polecam „Złotowidzącą”, jako wspaniałą książkę, nie tylko o tematyce fantastycznej, ale również historycznej. Autorka spędziła mnóstwo czasu badając źródła historyczne, które opisywały podróż ludzi marzących o złocie i chwale. Myślę, że ta książka trafi znakomicie w gusta czytelników, którzy chcą przeżyć nie tylko wspaniałą przygodę, ale również poznać obyczaje panujące w dawnych czasach. Wątek fantastyczny znakomicie się wpasował w ten klimat, czyniąc z tego książkę, od której nie sposób się oderwać. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom serii, która pochłonęła mnie bez reszty.
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Jaguar.
- Frey
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz