środa, 31 stycznia 2018

„Niepowszedni. Porwanie”- recenzja



Tytuł: „Niepowszedni. Porwanie”

Autor: Justyna Drzewicka

Seria: Niepowszedni

Ilość stron: 408

Wydawnictwo: Jaguar


„Niepowszedni to dzieci obdarzone szczególnymi darami. Rodzą się bardzo rzadko, więc stanowią cenny łup dla handlarzy ludźmi.


Podczas konnej przejażdżki Nila i jej młodsza siostra Alla zostają schwytane przez bezwzględnych łowców, sprzedających ludzi na Targu Niewolników w Łajdackim Krańcu.


Wraz z innymi Niepowszednimi: Samborem, Dalko oraz Wodniczką próbują wyrwać się z łap złoczyńców.


Wspólnie pokonują uroczyska i pustynie, w dramatycznych okolicznościach docierają do obozowiska tajemniczych Taurisów, poznają siedliska smolarzy i miejskie zakamarki Bawidła. Pozbawieni nadziei na pomoc ze strony bliskich, wiedzą jedno: ABY PRZETRWAĆ, MOGĄ LICZYĆ TYLKO NA SIEBIE.”


Fabuła 10/10


Książka zaczyna się od z pozoru niewinnej przejażdżki konnej Alli i jej siostry Nili. Niestety dziewczęta zostały bestialsko uprowadzone przez podłego Welesa i jego bandę. Dostały się do niewoli, w której już na nich oczekiwali: Sambor i Wodniczka – dzieci z ich wsi oraz nieznajomy Dalko. Ta Niepowszednia piątka stanowiła razem mieszankę wybuchową. Łączył ich jeden cel – chęć uwolnienia się spod władzy Okrutnych Złotników. Każde z dzieci ma specjalny dar: Nila jest Żniwiarką – potrafi leczyć ludzi, ale i odebrać życie; Alla jest Gwarkiem i Bestiarką (ma dublet mocy – szalenie rzadkie zjawisko) potrafi panować nad zwierzętami i rozumie każdy z języków obcych, jaki usłyszy; Sambor jest Unikiem – jego ciało przystosowane jest do walki; Wodniczka – potrafi długo wytrzymać pod wodą, bez konieczności zaczerpnięcia tchu, a Dalko jest Źrenicznikiem –potrafi dojrzeć najdrobniejsze szczegóły z bardzo dużej odległości. Po kilku próbach ucieczki zakończonych fiaskiem dochodzą do wniosku, że w pojedynkę nic im się nie uda. Muszą działać wspólnie. Los na każdym kroku rzuca im kłody pod nogi. Gdy już się wydaje, że gorzej być nie może… przekonują się, jak bardzo się mylili. Na swojej drodze spotykają ludzi złych, gorszych i najgorszych. Cały ich świat legł w gruzach. Czy uda im się odnaleźć utraconą wiarę w ludzi? Czy świat pełen jest okrutników? Czy zostaną sprzedani i rozdzieleni, kiedy stali się rodziną z wyboru?


Bohaterowie 10/10


Każde z Niepowszednich to niezłe ziółko. Dla Nili liczy się z początku jedynie dobro i bezpieczeństwo młodszej siostry. Chęć uratowania jej życia doprowadza jedynie do tego, że Okrutni Złotnicy za każde nieposłuszeństwo ze strony Nili – każą Allę. Ta z kolei pomimo młodego wieku – myśli co tu zrobić, żeby uratować wszystkich członków niedoli, a nie tylko siostrę. Sambor, jak to Unik - we krwi ma walkę. Poddaje się instynktowi wojownika, miast chwilę pomyśleć, zanim coś zrobi. Wodniczka – osierocona dziewczynka, która nie pamięta nawet własnego imienia. Zamknięta w sobie – na początku nie była w stanie powiedzieć nic więcej poza równoważnikami zdań, jednakże im dalej w las… wyszła z niej cała mądrość. Pytanie skąd w tak młodym dziecku takie pokłady mądrości życiowej? Ostatni z piątki Niepowszednich to mruk imieniem Dalko. Weles powiedział mu, że rodzice przegrali, go w grze. Nic więc dziwnego, że nie chce się przed nikim otworzyć. Każdą próbę kontaktu traktuje, jako atak. Jednakże do pewnego wydarzenia, które zbliżyło ich do siebie i uczyniło z nich prawdziwą rodzinę. O „wielkich złych” można pisać długo, bo tych nie brakuje. Na początek wysuwa się bezwzględna i okrutna banda Welesa, którzy są zdolni sprzedać własną rodzinę, byle tylko się wzbogacić. Nie znają takich pojęć jak empatia, czy współczucie. Zadawanie bólu innym sprawia im niewyobrażalną przyjemność. Takich jak oni nie brakuje na drodze młodych i dzielnych Niepowszednich.


Styl 10/10


Autorka pisze w sposób niezwykle obrazowy. Czytelnik może poczuć na własnej skórze ból i cierpienie młodych Niepowszednich. Wszystko jest opisane niezwykle dokładnie i skrupulatnie, dzięki czemu czytając książkę odnosi się wrażenie, że ogląda się film. Moim zdaniem autorka odniosła pożądany skutek – wczułam się w głównych bohaterów i razem z nimi płakałam (nie patrząc na otaczających mnie ludzi), kiedy cierpieli.


Ocena końcowa 10/10


Autorka stworzyła niezwykły świat. Inspirację zaczerpnęła ze świata Słowian (wystarczy wspomnieć kniazia oraz imiona Sambor, Weles) oraz Wikingów (szarawary, runy) i osadziła swoją historię w podobnych czasach, gdzie walka mieczem, łukiem i kuszą jest na porządku dziennym. W tym świecie człowiek jest samowystarczalny. To co ma – osiągnął własną pracą. W ten idylliczny świat wkradło się jednak czyste zło i zburzyło poukładany wcześniej świat bohaterów. Wszystkich poza Dalko, bo ten już poznał, jak źli potrafią być ludzie. Pokochałam tych bohaterów całych sercem i jestem wdzięczna autorce, że zdecydowała się stworzyć tak wyjątkową książkę. Z niecierpliwością oczekuję chwili, w której przeczytam tom drugi przygód Niepowszednich.


Zdecydowanie polecam „Niepowszedni. Porwanie”. To wspaniała historia o przyjaźni, miłości i walce z trudami losu.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Jaguar.


http://wydawnictwo-jaguar.pl/books/niepowszedni-porwanie/


- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka