Zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest tajemniczy
stwór, który wywołuje takie przerażenie wśród mieszkańców Ameryki Północnej.
Nie do końca wiadomo, do jakiego rodzaju legendarnych kreatur można go
zaliczyć. Najczęściej mówi się o ogromnej, zwierzęcej bestii lub duchu rodem z
podań ludów algonkińskich. Jedno jest pewne – to istota krwiożercza, zła do
szpiku kości, która ma zapędy kanibalistyczne, bowiem (jak mówi większość
podań) niegdyś była człowiekiem. Ludzie, którzy pracowali na mroźnych terenach
Kanady i Stanów Zjednoczonych, byli w końcu tak wyczerpani i wygłodniali, że
dopuszczali się aktu kanibalizmu, co mogło spowodować przemianę w wendigo. Nie
zawsze ten czyn był widzimisie człowieka. Ludzie zjadali swoich pobratymców,
aby przetrwać. Indianie jednak woleli umrzeć, popełnić samobójstwo, aniżeli
pożywić się bratem. Niektóre mity podają, że wendigo (jako duch) opętywał
osoby, które pałętały się po północnych lasach. W tej chwili wendigo tak bardzo
zakorzeniło się w kulturze i tradycji Stanów Zjednoczonych i Kanady, że uważany
jest za kryptydę, czyli stworzenie, którego istnienie nie jest ani
potwierdzone, ani zaprzeczone.
To właśnie na terenach Algonkinów (Wschodnie Wybrzeże, Wielkie Jeziora Północnoamerykańskie) narodził się mit o krwiożerczej istocie. Podobno wendigo można spotkać w lasach Quebeku i na terenie Ontario w Kanadzie. Niektórzy jednak twierdzili, że widzieli straszliwego stwora nawet w Minnesocie. Wendigo ma nawet swoją własną „stolicę”. Jest nią miejscowość Kenora znajdująca się w Kanadzie, w której odnotowano największą liczbę pojawień się tej istoty, a powszechnie znana jest jako „Światowa Stolica Wendigo”. Zamieszkuje gęste i niedostępne lasy, a także opuszczone jaskinie, do których nikt nie zagląda. Miejsce rzekomego bytowania wendigo nie może być tylko samotnią, ale też musi się odznaczać wyjątkowo niską temperaturą i mroźnymi porami.
Historia miesza się ze
współczesnością, więc nie ma jednego opisu wyglądu wendigo. Według tradycyjnych
podań stwór mierzy sobie nawet 15 metrów. Co poniektórzy mówią, że wendigo jest
straszliwie chudy i aby go ujrzeć, trzeba stanąć z nim twarzą w twarz.
Nieproporcjonalnie długie kończyny są zakończone ostrymi pazurami. Nie posiada
warg, ust i uszu, gdyż podobno jego głód był tak wielki, że je odgryzł i
pożarł. Ma za to kły, którymi rozrywa swoje ofiary, a żółte oczy przeszywają na
wskroś napotkanych podróżników. Jego serce niemal w całości jest zrobione z
lodu. Podobno ma pomarszczoną skórę, a jedynie w czasie zimy obrasta w pewnym
stopniu futrem. Kanadyjczycy jednak twierdzili, że ciało wendigo pokrywa
krokodyla skóra, a łapy futro niedźwiedzia. Dręczy go ciągły głód, który
zabija, zjadając ludzi. Im więcej zgarnie ludzkiego mięsa, tym bardziej wzrasta
w siłę. Z niektórych zapisków wynika, że jest on także nieśmiertelny, o ile
ktoś go nie zrani w szczególny sposób. Nie jest też dla nich trudnością
przeskakiwanie z drzewa na drzewa, pozostając przy tym niezauważonym.
W jaki sposób zabić wendigo? Jego słabością jest lodowe serce, które można z łatwością zniszczyć, podpalając kreaturę. Wiele osób twierdzi, że srebro może unieszkodliwić stwora. W pewnej historii bohater zabija wendigo używając zwykłego noża, którym godzi istotę w głowę. Także symbol anasazi jest w stanie go powstrzymać.
Ciekawym zjawiskiem, które zostało udokumentowane po wielu latach przekazywania z pokolenia na pokolenie historii o wendigo, jest psychoza wendigo. Zaburzenia związane z tą chorobą dotykają najczęściej Indian Ojibwa, którzy są szczególnie narażeni na klęski głodu w okresie zimowym. Depresja, złe samopoczucie, wymioty, biegunka, panika – to tylko niektóre objawy. Wydaje się wtedy, że jest się wendigo i pragnie żywić się ludzkim mięsem. Szamani starają się wypędzić demona, lecz najczęściej kończy się do śmiercią dla ofiary. W 1879 roku Indianin Cree, który został dotknięty tą chorobą, zabił swą matkę, żonę i dzieci w liczbie sześciu, a następnie zjadł ich.
Wendigo króluje nie tylko w starych,
indiańskich podaniach. Wszędobylski stwór pojawia się w takich serialach jak:
Supernatural (Nie z tego świata), Charmed (Czarodziejki), Teen Wolf oraz Grimm.
Można go także spotkać w „Smętarzu dla zwierzaków” Stephena Kinga oraz w
książkach Grahama Mastertona. Marvel też ma swojego amerykańskiego zwierzaczka,
który walczy m.in. z Hulkiem.
- Gumiguta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz