Karły w mitologii staronordyckiej nie
były tak uroczymi istotami, jak chcą to pokazać J.R.R. Tolkien, Walt Disney i
hollywodzkie filmy. Były to istoty mroczne, czasami przesiąknięte złem, znane
ze swego kowalskiego mistrzostwa oraz umiejętności wydobywania szlachetnych
kruszców. Nie wszystkie karły były złe, lecz prawie wszystkie cechowała
zmienność, chciwość, chytrość, przebiegłość i skłonność do zdrady.
Stworzyli je z larw wylęgłych się na
ciele martwego lodowego olbrzyma, Ymira, Odyn oraz jego bracia Wili i We.
Obdarzyli je oni inteligencją, zdolnością pojmowania podobną ludziom, a także
nadali kształt zbliżony do ludzkiego ( krasnoludy były według sag wzrostu
kilkuletniego dziecka). Zamieszkały one pod wniesieniami terenu takimi jak
wzgórza i łańcuchy górskie. Siedzib swych nie opuszczały zbyt często w obawie
przed zamienieniem się w kamień pod wpływem promieni słonecznych, tak jak stało
się to z krasnoludami Alvisem i Dvalinem. Właśnie z powodu tego ostatniego
krasnoludy zwały słońce "Rozkoszą Dvalina".
Przywódca ich zwał się Modsognir, jego
zastępcą zaś był Durin. Czterech krasnoludów miało obowiązek podtrzymywania
sklepienia niebieskiego (czaszki Ymira) rozpostartego ponad Midgardem. Zwano
ich Nordri (Północ), Sudri (Południe), Austri (Wschód) oraz Westri (Zachód).
Obdarzone nadnaturalnymi zdolnościami i tajemną wiedzą, wytwarzały bajeczne skarby i talizmany dla bogów i herosów. Niektóre z ich dzieł odznaczały się wyjątkową pięknością, jak naszyjnik Brysingów, inne miały nadprzyrodzoną moc, jak jedwabny sznur Gleipnir, którym spętano wściekłego Fenrira. Do najbardziej nieodzownych należała cudowna broń bogów - młot Thora, Mjölnir, działający jak bumerang, czy też nie chybiająca celu włócznia Odyna, Gungir. Nie znające zmęczenia karły były także wspaniałymi inżynierami, wynalazcami latającego statku dla Frejra i miecza, który raz wyciągnięty z pochwy walczył samodzielnie. Jednak najbardziej zadziwiające były skarby obdarzone życiem - dzik o złotej szczecinie, Gullinbursti, oraz złote włosy dla Sif, które rosły w naturalny sposób. Wśród śmiertelników jedynie kowal Weland dorównywał karłom biegłością swego rzemiosła. Czasami wiedzę swoją wykorzystywali w niezbyt chwalebny sposób, by wspomnieć chociażby o czterech nocach, które w zamian za piękny naszyjnik Freja musiała spędzić z twórcami... Poza wyjątkowymi sytuacjami karły zazwyczaj nie szkodziły ani bogom, ani ludziom.
Oto imiona karłów, które znamy: Ai,
Afl, Alfigg, Althjof, Alvis, Andvari, Aurvang, Austri, Bafur, Bari, Berling,
Bifur, Bombor, Brokk, Dain, Delling, Dolgthvari, Dori, Draupnir, Duf, Durin,
Dvalin, Eikinskjaldi, Eitri, Fal, Fid, Fili, Fjalar, Frag, Frar, Frosti,
Fundin, Galar, Gandalf, Ginnar, Gloin, Grerr, Har, Haur, Heptifili, Hledjolf,
Hornbori, Hugstari, Ingi, Iri, Iwaldi, Jari, Kili, Lit, Loni, Mjodvitnir,
Modsognir, Nain, Nar, Nidi, Niping, Nordri, Nori, Nyi, Nyr, Nyrad, Oinn, Ori,
Radsvid, Rekk, Skavid, Skirfir, Sindri, Sviar, Sviur, Thekk, Thorin, Thrain,
Thror, Uni, Vali, Var, Vegdrasil, Vestri, Vig, Vindalf, Virfir, Vit i Westri.
Zapewne nawet ich nie
przeczytaliście, ale powiem wam, które są najważniejsze. Jest tam bardzo wiele
imion, które wykorzystał Tolkien w swojej twórczości. Sam dokładnie nie
sprawdzałem, ale są tam prawdopodobnie wszystkie imiona z kompanii Thorina, jak
i on sam, jego ojciec i dziadek, których znamy z wyrażenia "Thorin, syn
Throra, syna Thraina". Jest tam też Gandalf, a Ci z was, którzy lepiej ode
mnie znają dzieła Tolkiena odnajdą pewnie jeszcze więcej znajomych imion.
-Harry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz