Czym jest nieśmiertelność fizyczna?
Biologiczna nieśmiertelność –
hipotetyczny stan organizmu żywego, w którym może on całkowicie zabezpieczyć
się przed możliwością śmierci (źródło: pl.wikipedia.org)
Nie ma jednego symbolu
nieśmiertelności. W Chrześcijaństwie alegorią nieśmiertelności jest paw, w
cywilizacji łacińskiej barwa amarantowa. W Egipcie utożsamiano wieczne życie z
hieroglifem ankh, oznaczającym życie. Feniks jest symbolem zmartwychwstania,
gdyż zmartwychwstaje z popiołów. Uroboros pożera samego siebie, lecz przy tym
się odradza.
Nektar i ambrozja były pokarmami
greckich bogów. Dzięki tym potrawom zyskiwali oni wieczną młodość i
nieśmiertelność. Ambrozja znajdowała się w ogrodzie nimf, Hesperyd. Zeus
wysyłał gołębie do ogrodu, aby piękne nimfy użyczyły mu pokarmu. Ambrozja była
9 razy słodsza od miodu i nie spożywali ją wyłącznie bogowie, ale także ich
boskie konie. Według Homera nektarem było czerwone wino, a ambrozja była wonna.
Być może była to wyjątkowo słodka odmiana miodu.
W kulturze chińskiej specjalne
miejsce zagwarantowane jest dla brzoskwiń. Śmiertelnicy, którzy spożyją ten
owoc, są w stanie wydłużyć sobie życie i zachować młodość. Drzewo, które wydaje
magiczne brzoskwinie, uprawiane jest przez królową nieba Xi Wang Mu. Owocuje
ono co 3 tysiące lat, a znajduje się w górach Tien-szan. Brzoskwinia jest
symbolem Shou-lao, boga nieśmiertelności i długiego życia. To samo tyczy się
bogini Magu. W koszu niesie brzoskwinie i grzyby linghzi, które także są
kojarzone z długowiecznością.
Kamień filozoficzny to legendarna
substancja, która podobno mogła przemienić zwykłe metale w złoto. Jednakże nie
jest to jedyna właściwość tego preparatu. Zdaje się, że kamień filozoficzny
potrafił też dać nieśmiertelność. Jest on ciągle aktywny, więc jeśli będziemy
go nosić cały czas przy sobie, wywiniemy się śmierci i zapobiegniemy procesowi
starzenia się. Najlepiej będzie, jeśli kamień filozoficzny umieścimy przy
sercu.
Fontanna młodości to źródło, które
odmłodzi każdego, kto wypije bądź wykąpie się w tych wodach. Legenda o
sekretnej fontannie rozpowszechniła się w XVIw., kiedy to Europejczycy na dobre
zagościli na kontynencie amerykańskim. Wiele osób wybierało się do Ameryki
tylko po to, aby dostać się do źródła. Nawet Juan Ponce de León, odkrywca
Florydy i hiszpański żeglarz, postanowił wyruszyć na poszukiwanie mitycznego
miejsca zwanego Beimeni. Jednakże o fontannie młodości pisano już wcześniej.
Wspominał o niej m.in. Herodot, Aleksander Wielki czy Ksiądz Jan.
Eliksir życia to mityczny napój,
który, jeśli wypije się go z właściwego naczynia o właściwym czasie, pozwala
uzyskać nieśmiertelność i/lub wieczną młodość. Niektórzy twierdzą, że ta
mikstura mogła także stworzyć nową, nieskażoną istotę. Uważa się, że
‘europejskim ojcem’ eliksiru życia był francuski alchemik Nicholas Flamel.
Hrabiego de Saint-Germaina podejrzewano o posiadanie eliksiru. Był niezwykle
wykształconym, niemieckim szlachcicem, którego data narodzin do tej pory jest
nieznana. Do wytworzenia napoju czasem potrzebny był kamień filozoficzny.
Mówiono też, że eliksir musiał być przechowywany w zegarach, aby skutki zażycia
napoju były mocniejsze i trwalsze.
Qin Shi Huang, pierwszy cesarz Chin,
wysłał alchemika Xu Fu razem z 500 młodymi mężczyznami i 500 młodymi kobietami,
aby ci odnaleźli eliksir życia. Niestety żaden z podróżników nie wrócił. W
starożytnych Chinach wierzono, że mikstury, które zawierały kawałki minerałów
takich jak cynober, hematyt czy jadeit, zapewniały długowieczność. Szczególnie
cenione było złoto, które dodawano do wody, wierząc, że uda się oszukać śmierć.
W Chinach powstała księga alchemiczna, w której wyjaśniano, jak stworzyć
sekretny napój. Sun Simiao, zwany Królem Medycyny, mówi, że do wyrobienia
napoju potrzebne są takie substancje jak: rtęć, siarka i arsen. Jednakże
poszczególne pierwiastki nie są przyjazne naszemu zdrowiu. Eliksir „życia”
okazał się zgubny dla cesarza Jiajing z dynastii Ming.
W hinduizmie taki napój nazywany był
amrytą. Każdy, kto zażyje choć kroplę mikstury, zyska nieśmiertelność. Nektar
zaginął podczas potopu. Jednakże dewowie (bogowie) i asurowie
(demony)rozpoczęli poszukiwanie amryty. Wszystko dlatego że złe istoty zaczęły
rosnąć w siłę. Napój znajdował się w mlecznym oceanie – amrytamanthanie.
Należało ubić ocean na masło. Aby tego dokonać dewowie i asurowie wykorzystali
górę Mandarę jako mątwę. Opiera się ona na żółwiu, którego postać przybrał
Wisznu. Wzgórze opasano wężem Sesza, którego końce były ciągnięte przez asurów
i dewów. Inna legenda głosi, że taki eliksir jest w każdym z nas. Ścieka on z
głowy nieśmiertelników, lecz nie zdajemy sobie sprawy z jego mocy.
- Gumiguta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz