sobota, 16 sierpnia 2014

Szamanizm

Dzisiaj postaram się przybliżyć nieco mitologie ludów północy. Najważniejszą wspólną częścią tych grup etnicznych jest szamanizm. Jednak szamanizm nie dotyczy tylko Eskimosów, a również Tatarów czy pierwotnych Węgrów, był niezachwianym elementem pierwotnych ludów.  

Kim jest zatem Szaman? 
Najprościej mówiąc, pośrednikiem między żywymi, a duchami. Zdolny porozumiewać się z przodkami, wybraniec danego plemienia, najbardziej szanowany członek społeczeństwa, uzdrowiciel. Pojęcie szamana jest znane całej Azji. Sama nazwa „szaman” pochodzi od Tunguzów,  i w tłumaczeniu na polski może oznaczać „znachor”. Od urodzenia taki człowiek okazywał nadzwyczajne predyspozycję, często były to osoby, nawet upośledzone lub śmiertelnie chore. Uznawano, że dzieci z nadpobudliwością albo wolniej dojrzewające są szamanami. Zazwyczaj patriarcha rodu a szaman byli tymi samymi funkcjami. Początkowo, we wczesnej fazie, to kobiety zazwyczaj obierały właściwości magiczne, potem i mężczyźni mogli zostać szamanem, lecz w tej dziedzinie panowało, jakby równouprawnienie.

A skąd wziął się szamanizm?
Pozwolę sobie przetoczyć pewien mit Buriatów. Według nich istniały tylko dwa rodzaje duchów, dobre na zachodzie, a złe na wschodzie. Dobre duchy stworzyły ludzi, którzy żyli bez chorób i smutek w błogim szczęściu. Zazdrosne duchy wschodu zesłały na człowieka zarazy, odbierając im radość. Duchy zachodu chcąc pomóc swym dzieciom, posłały im szamana. Orzeł miał być pierwszym szamanem. Jednak dochodziło do konfliktów, bowiem ptak nie znał ludzkiej mowy, a ludzie nie wiedzieli o działalności orła i niejednokrotnie do niego strzelali.  Poprosił duchy zachodu o ludzką mowę, a te kazały mu wrócić na ziemię, gdzie zobaczył śpiącą kobietę. Zapłodnił ją. Złe duchy zezłościły się i przybyły do jurty, gdzie mieszkała ów kobieta ze swym mężem. Zaczęły namawiać mężczyznę do wypędzenia brzemiennej. Orzeł chwycił złego ducha i wrzucił go do morza. Narodził się syn, którego nazwano Mądrym Czarnym Szamanem.

Jak zostać szamanem?
Wspominałam, że szamanem, raczej się rodziło, więc takie dziecko od małego było do tego przyuczane. Każdy wybraniec musiał przejść ścieżkę wtajemniczenia. Była to funkcja rodowa, bowiem niektóre cechy, przez nich uważane za piętno, a przez naukę za choroby, były dziedziczne. Jak nadwrażliwość, dzięki której szaman mógł więcej odczuwać. Zdarzało się oczywiście, że jakiś ród przestał mieć w swojej linii szamanów, a wówczas twierdzono, że duchy szamanów przeniosły się albo, że szaman zabił szamana, odbierając mu jego ducha. Zdarzało się też, że szamanem zostawał człowiek nie wywodzący się z specyficznego rodu. Innym przypadkiem było, kiedy ktoś zostawał szamanem po ciężkiej chorobie.  Takie sytuacje zdarzały się najczęściej na Węgrzech, po wprowadzeniu chrześcijaństwa i tępieniu szamanizmu.

Ciekawe wierzenie pochodzi od Jakutów, że szaman niezależnie od płci, w 30 roku życia zachodzi w ciążę. Co jeszcze dziwniejsze, w lesie rodził kaczkę lub wronę, w kolejnym roku rodził szczupaka, a w trzecim roku wydawał na świat wilka lub niedźwiedzia. Kiedy ten szaman umierał, wszystkie urodzone przez niego zwierzęta wchodziły w ciało brzemiennej kobiety, która rodziła następnego szamana.

Na Węgrzech szaman rodził się z wszystkimi już zębami albo przychodził na świat w czepku. Jak wspominałam takie dziecko odznaczało się wieloma znakami. Było silniejsze, wrażliwsze, często szykanowane przez rówieśników. Podczas dojrzewania było nawiedzane przez duchy. W młodym wieku prześladowały go ciężkie choroby. Im dalej na północ tym symptomy silniejsze,miała na to wpływ histeria polarna. Wybrańcy popadali w panikę, mieli drgawki,krzyczeli, aż wreszcie mdlał. Zdarzały się nawet samobójstwa. Na Węgrzech mówi się dotychczas, że ktoś nadzwyczajny ma o jedno kółko więcej.

Szamani wędrowali do specjalnego miejsca, gdzie się szkolili. Szaman u Jakutów po wędrówce „umierał”. Znaczy leżał bez ruchu w jurcie przez trzy dni. Nikt nie mógł przy nim być. Potem duchy ćwiartowali szamana, a kawałki mięsa rozdawali między złe duchy, a jeśli komuś zabrało,wtedy szaman nie będzie mógł uleczać chorób, które one powodują. Po wszystkim duchy dawały szamanowi nowe ciało.

Wygląd szamana.
Podstawowym wyposażeniem szamana był bębenek. Szaman sporządzał go według instrukcji duchów. Duchy przekazywały też określoną długość życia bębna, która wynosiło ok. 9 lat, po upłynięciu tego okresu, instrument i szaman umierali. Samo przygotowanie bębna było świętem. Dwóch mężczyzn ścinało drzewo, z którego robiono obręcz bębna, która obciągano skórą byka renifera. Skórę naciągały kobiety, resztą zajmowali się mężczyźni. Następnie odbywało się ożywienie instrumentu, bowiem wierzono, że nie jest to tylko rzecz, a żywa istota. Zaczarowany rumak szamana. Na cześć ożywienia, zabijano białego renifera, mięso gotując. Potem po kolei siedmiu lub dziewięciu mężczyzn ubierało strój szamana i wybijali na bębnie rytm przez kwadrans. Potem prawdziwy szaman zabierał bębnem i uderzał w niego aż do rana, odbywając podróż. Pierwsze miejsce do którego się udał, to kraina reniferów, potem w miejsce, gdzie rosło drzewo. Odtwarzał jazdę na reniferze.  Po ożywieniu zdobiono bęben. A potem wtajemniczano szamana.

Omówiliśmy powierzchownie szamanów, teraz przejdźmy do mitologii.
U ludów północy wielką wartością były zwierzęta, od których zależało ich przetrwanie. Jednakże nie traktowali ich bez szacunku, jak teraz zrobią „cywilizowane społeczeństwa. „ Każde zwierzę posiadało duszę i swojego opiekuna, które należało przekonać, aby oddał im zwierzę. Myśliwi zawsze starali się okazać swej ofierze szacunek. Stąd najróżniejsze święta, które miały zyskać ich przychylność, jak Święto Niedźwiedzi czy Pęcherzy. Jednym z najważniejszych zwierząt jest kruk, który według mitów obdarzył ludzi światłem, nauczył ich wszystkich niezbędnych sztuk do przeżycia.

Niektóre ludy wierzyły, że zwierzęta mogą przybierać i ludzką postać. Syberyjscy Koriakowie twierdzili, że niedźwiedziem jest człowiek w zwierzęcej skórze. Czukczowie uważają, że zwierzęta żyją w społecznościach, podobnych do ludzkich. I tak istnieje lud niedźwiedzi, wilków, myszy. Eskimosi Yupik powtarzają, że foki funkcjonują tak samo jak ludzie.  

Eskimosi wierzą, że człowiek ma kilka dusz. Po śmierci jedna dusza pozostaje na ziemi, druga idzie do istoty najwyższej, a ostatnia udaje się do krainy cienia. Zmarli żyją w tej krainie jak na ziemi, jako cienie, polując na cienie zwierząt. Po jakimś okresie czasu przybywa szaman, który zabiera daną dusze, aby stała się znów człowiekiem. Niekiedy dusza nie chce wracać, wtedy szaman porywa ją, lecz taki człowiek nie żyje długo, bowiem chce wrócić do krainy cieni.

Inne wierzenia opowiadają o zorzy polarnej, którą są dusze zmarłych, czekających na powrót. Inuici z Labradoru opowiadają, że na końcu świata znajduje się otchłań, z ścieżka prowadzącej z niej do krainy zmarłych.  Ci, którzy zdołali się przeprawić, zapalają pochodnie, oświetlające drogę innym. Inne mity opowiadają, zorza polarna to kraina wiecznej obfitości.

Samowie mają swój mit tłumaczący, dlaczego zorza nie gaśnie. Najstarszy człowiek Laponii miał ponad 2 tysiące lat, co zawdzięczał trzem promieniom zorzy. Promieniami były dusze zmarłych, które udało mu się złapać. Nie chcąc wracać do krainy zmarłych, zawarły z starcem porozumienie, że będą łapać mu młode dusze, a on w zamian, będzie je ukrywać w swojej lampie. Kiedyś sprowadził do swej chaty młodzieńca, gdzie wypuścił trzy dusze, które włożyły mu do środka swe ręce. Jednakże w tym momencie niespodziewanie rozbłysła zorza, wpadając przez okno do wnętrza chaty i zabrała trzy zguby. Potem starzec zmarł.

Ostatni wpis poświęcę na niektóre bóstwa. Jedną z ciekawszych postaci jest Qivittoq, czyli pierwotnym wędrowcu, który spędził  całe życie w dziczy, przez co wyostrzyły mu się zmysły, jak zwierzęciu. Porósł futrem. Podczas trudnych zim, powraca do rodzinnej wioski, aby podkradać żywność.

Dla Eskimosów wszystko było żywe. Najważniejszymi elementami przyrody były Duchy Księżyca, Morza i Powietrza. Pierwszy było bóstwem męskim, co oznacza, że patronował myśliwym. Jest raczej łaskawy ludziom, ale może łatwo się zdenerwować.

Drugi, znaczy Duch Morza, jest najważniejszym spośród trzech duchów. Bywa zwany Sedną i jest opiekunką wszystkich zwierząt, którymi żywi się człowiek. Trzeci, Powietrze zajmuje się siłami natury, wiatrem deszczem itp. Jest wiele bóstw, zależnych od plemienia.

- Sonia 

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy wpis. Ostatnio zainteresowała mnie tematyka szamanizmu i szukam o tym informacji :) Znalazłam nawet w sieci https://www.tantra.pl/szamanizm/, gdzie są ciekawe informacje na ten temat. Polecam poczytać :)

    OdpowiedzUsuń

statystyka