poniedziałek, 20 października 2014

Największe sekty.

Określenie sekta jest powszechnie znane i nadużywane. Sektą dziś określa się odłam religijny albo całkowicie nową koncepcję religijną. Nie zawsze jest określenie negatywne. Niekoniecznie sekta musi mieć jakiś związek z religią, ale to nas dzisiaj nie interesuje.

Największą ówczesną sektą jest scjentologia. Oczywiście sami członkowie nie uważają jej za sektę. Najpierw trzeba poznać  samego twórcę L. Ron Hubbard’a, który był pisarzem science fiction. Jego książki posłużyły do tworzenia doktryny nowego ruchu religijnego. Scjentologia opiera się na dianetyce, czyli na stworzonej przez Hubbard’a nowej psychologii. Różnica między nimi polega na sferach, którymi się zajmują. Scejntologia stawia na duchowość, a dianetyka zajmuje się umysłem. Wiara scjentologów opiera się na Moście całkowitej Wolności. Człowieka nazywają  thetan, czyli istotą nieśmiertelną. Można powiedzieć, że uznają coś w rodzaju reinkarnacji, bowiem każdy człowiek żyje od pradziejów, odradzając się od nowa. Nikt nie może urodzić się złym, wszystko, co negatywne człowiek przywłaszcza przez doświadczenie. I chyba najważniejsze dla wyznawców jest walczenie z np. narkotykami, alkoholizmem, biedą. Stąd ogromne datki, jakie członkowie muszą płacić. To co budzi najwięcej krytyki jest nazywane audytowaniem. Można je porównać do prania mózgu. Audytowanie polega na sesjach z swoim doradcą, które ma za zadanie uwolnić człowieka od emocji związanych z przeszłością.  

Ale i w Polsce powstało kilka sekt. Jedną z nich jest Bractwo Zakonne Himavanti założone przez Ryszarda Matuszewskiego. W podłożu ma szerzyć siwaizm, czyli czczenia jednego Boga, Śiwy. I dlaczego jest nazywane sektą? Bractwo prowadzi mocną działalność antykatolicką, więc z góry zostało określone przez Kościół, jako sekta. Do tego dość liczne relacje byłych członów, ukazujące ciemne strony ruchu, wyjątkowo samego założyciele. Ci, którzy odeszli często byli szykanowani.

Według mojej opinii najgroźniejszą sektą, jaką poznałam jest Światowy Kościół Twórcy, opierający swoją ideologie o rasizm i antysemityzm. Członkiem może być tylko biały człowiek, czyli według wyznawców najwyższe ogniwo w rozwoju homo sapiens. Nie dałam rady przeczytać wszystkich założeń sekty, bo nie mam cierpliwości dla głupoty. Światowy Kościół Twórcy rozwinął się w USA, ale niestety zdążył już przybyć do Europy w tym Polski. Oskarżają Żydów o całe zło na świecie, podobnie emigrantów z biednych państw. Mają swoją biblię białego człowieka.

Kościół Zjednoczeniowy Moona pochodzi z Seulu, został założony przez Sun Myung Moona. Coraz popularniejszy ruch religijny na świecie. Główną koncepcją monizmu jest założenie na ziemi królestwa bożego, albowiem sam Jezus nie miał rodzinny ( zony, dzieci) obowiązkiem każdego wyznawcy jest stworzyć właśnie idealną rodzinę. Moona jest uznawany za Mesjasza, który połączy Zachód ze Wschodem. Udziela on grupowych ślubów osobom, które wcześniej połączył. Często państwo młode nigdy się nie widziało, pochodzi z różnych państw. Największe kontrowersje wzbudza sam założyciel. Nieraz był posądzany o nielegalne praktyki i wzbogadzanie się poprzez obowiązkowe datki wiernych.

Odłamów chrześcijaństwa jest więcej niż można zliczyć, wśród nich liczne sekty. Jedną z nich jest Światowe Towarzystwo Misyjne - Kościół Boży. Został założony w Korei Południowej przez Ahnsahnghonga, a po jego śmierci guru wyznawców została Zahng Gil Jah, Niebiańsa Matka. Ideologię Kościół wywodzi od adwentystów. Najważniejszym dowodem na istnienie Boga jest Biblia, która rozstrzyga wszystkie życiowe dylematy. Największą różnica między Kościołem Bożym a chrześcijaństwem jest dwoistość Boga Elohim, który jest zarówno Ojcem, jak i Matką. 


Ostatnią sektą przedstawioną dzisiaj jest Życie Uniwersalne, rozwinięte w Niemczech przez Gabrielę Wittek. Założycielka jest równocześnie uważana za prorokini, która udziela prawdziwych nauk Jezusa. Oprócz poglądów głoszonych przez Gabrielę, podstawą wyznania jest Kazanie na górze. Wyznawcy działają głównie dobroczynnie, prowadzą gospodarstwa ekologicznie, wykluczając hodowlę zwierząt. Uznają też zasadę reinkarnacji, lecz człowiek nie może stać się zwierzęciem w następnym wcieleniu, wegetarianizm, prawo karmy oraz 7 czakr. Kontrowersję tworzą się miedzy wyznawcami a obrońcami praw zwierząt, założycielce zarzuca się również antysemityzm.


- Sonia 

2 komentarze:

  1. Przeczytałem cały wpis dwa razy i naszło mnie na parę uwag:
    - Sekta to odłam ISTNIEJĄCEJ religii, z tego tytułu "sektą" można nazwać każdy odłam Chrześcijaństwa (Katolicyzm, Prawosławie itd.), jak i samo Chrześcijaństwo, jako odłam Judaizmu, który pojawił się w Cesarstwie Rzymskim i rozwinął w średniowiecznej Europie.
    - "Bractwo prowadzi mocną działalność antykatolicką, więc z góry zostało określone przez Kościół, jako sekta." Kościół sam jest sektą, jak napisałem wyżej. "Do tego dość liczne relacje byłych członów, ukazujące ciemne strony ruchu, wyjątkowo samego założyciele." Jakie to były ciemne strony ruchu?
    - "Nie dałam rady przeczytać całej..." Więc dlaczego się wypowiadasz w materii na której temat nie masz pojęcia? Może tekstu dla autorki było zbyt dużo? Ja pracę autorki dałem radę przeczytać, a też nie mam cierpliwości. "Mają swoją biblię białego człowieka.", "opierający swoją ideologie o rasizm i antysemityzm. " I wychodzi niewiedza.
    - "Kontrowersję tworzą się miedzy wyznawcami a obrońcami praw zwierząt" Jakie kontrowersje?

    Przy tym, brakuje źródeł, dowodów. Tekst na poziomie gimnazjalisty, próbującego udowodnić światu "Mam rację, słuchaj mnie". Warto nadmienić, że autorka z łatwością podejmuje oręż jakim jest "ocena", nie próbując dojść do sedna problemu, jego braku, czy zwyczajnie próbować zrozumieć powód istnienia powyższych grup. Wniosek nasuwa się jeden - "Media napisały, powiedziały, a ja zrozumiałam, więc pewnie tak właśnie jest". W tym wypadku, autorka niewiele różni się od przeciętnego sekciarza (a definicji Sekty nie zna). Pani w telewizorze, czy autor na Niewiarygodne też może być guru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kościół katolicki nie jest uznany za sektę, a ja nie tworze nowej terminologii.
      Przy takich założeniach jakie ma Kościół Twórcy nie trzeba czytać dalej, zgłębiać założeń, które w oczach normalnego człowieka są złe. Gdzie wychodzi niewiedza, podałam ogólniki owszem, ale osoba ciekawa doczyta. My tylko przybliżamy różnorodne tematy, nie zajmujemy się tym naukowo. Staramy się w prosty i ciekawy sposób zainteresować ludzi pojęciami o których większość społeczeństwa nie wie. Kontrowersję zachodzą w sposobie propagowania praw zwierząt. Gdzie jest powiedziane, ze to co napisałam jest prawdą i musisz się z tym zgodzić? Nigdzie. Nie mi oceniać, ani wysnuwać wniosków. Nie jestem chrześcijanką więc nie pisze o sektach jako czymś gorszym, bo sekta wcale nie oznacza gorsze. Sekta to związek wyznaniowy. Jeśli ktoś się oburza na nazewnictwo to powinien gdzie indziej wnosić protesty. Skąd w ogóle pomysł, że tekst publikowane na naszym blogu są czysto naukowe i nie wolni się z nimi nie zgadzać? Piszemy je bo to lubimy, a nie bo ktoś nam płaci, nie mamy z tego korzyści, dzielimy się wiedzą tak naprawdę ogólno dotępną. Zawsze powtarzam, że jeśli się z czymś nie zgadzasz to nie musisz, nikt nie cię zmusza. Media nie napisały, bo media o tym rzadko mówią. Definicję sekty znam bardzo dobrze i nie tworzę listy sekt, które nimi nie są. - Sonia

      Usuń

statystyka