Określenie sekta jest powszechnie znane i nadużywane. Sektą
dziś określa się odłam religijny albo całkowicie nową koncepcję religijną. Nie
zawsze jest określenie negatywne. Niekoniecznie sekta musi mieć jakiś związek z
religią, ale to nas dzisiaj nie interesuje.
Największą ówczesną sektą jest scjentologia. Oczywiście sami
członkowie nie uważają jej za sektę. Najpierw trzeba poznać samego twórcę L. Ron Hubbard’a, który był
pisarzem science fiction. Jego książki posłużyły do tworzenia doktryny nowego
ruchu religijnego. Scjentologia opiera się na dianetyce, czyli na stworzonej
przez Hubbard’a nowej psychologii. Różnica między nimi polega na sferach,
którymi się zajmują. Scejntologia stawia na duchowość, a dianetyka zajmuje się
umysłem. Wiara scjentologów opiera się na Moście całkowitej Wolności. Człowieka
nazywają thetan, czyli istotą
nieśmiertelną. Można powiedzieć, że uznają coś w rodzaju reinkarnacji, bowiem
każdy człowiek żyje od pradziejów, odradzając się od nowa. Nikt nie może
urodzić się złym, wszystko, co negatywne człowiek przywłaszcza przez
doświadczenie. I chyba najważniejsze dla wyznawców jest walczenie z np.
narkotykami, alkoholizmem, biedą. Stąd ogromne datki, jakie członkowie muszą
płacić. To co budzi najwięcej krytyki jest nazywane audytowaniem. Można je
porównać do prania mózgu. Audytowanie polega na sesjach z swoim doradcą, które
ma za zadanie uwolnić człowieka od emocji związanych z przeszłością.
Ale i w Polsce powstało kilka sekt. Jedną z nich jest
Bractwo Zakonne Himavanti założone przez Ryszarda Matuszewskiego. W podłożu ma
szerzyć siwaizm, czyli czczenia jednego Boga, Śiwy. I dlaczego jest nazywane
sektą? Bractwo prowadzi mocną działalność antykatolicką, więc z góry zostało
określone przez Kościół, jako sekta. Do tego dość liczne relacje byłych
członów, ukazujące ciemne strony ruchu, wyjątkowo samego założyciele. Ci,
którzy odeszli często byli szykanowani.
Według mojej opinii najgroźniejszą sektą, jaką poznałam jest
Światowy Kościół Twórcy, opierający swoją ideologie o rasizm i antysemityzm. Członkiem
może być tylko biały człowiek, czyli według wyznawców najwyższe ogniwo w
rozwoju homo sapiens. Nie dałam rady przeczytać wszystkich założeń sekty, bo
nie mam cierpliwości dla głupoty. Światowy Kościół Twórcy rozwinął się w USA,
ale niestety zdążył już przybyć do Europy w tym Polski. Oskarżają Żydów o całe
zło na świecie, podobnie emigrantów z biednych państw. Mają swoją biblię
białego człowieka.
Kościół Zjednoczeniowy Moona pochodzi z Seulu, został
założony przez Sun Myung Moona. Coraz popularniejszy ruch religijny na świecie.
Główną koncepcją monizmu jest założenie na ziemi królestwa bożego, albowiem sam
Jezus nie miał rodzinny ( zony, dzieci) obowiązkiem każdego wyznawcy jest
stworzyć właśnie idealną rodzinę. Moona jest uznawany za Mesjasza, który
połączy Zachód ze Wschodem. Udziela on grupowych ślubów osobom, które wcześniej
połączył. Często państwo młode nigdy się nie widziało, pochodzi z różnych
państw. Największe kontrowersje wzbudza sam założyciel. Nieraz był posądzany o
nielegalne praktyki i wzbogadzanie się poprzez obowiązkowe datki wiernych.
Odłamów chrześcijaństwa jest więcej niż można zliczyć, wśród
nich liczne sekty. Jedną z nich jest Światowe Towarzystwo Misyjne - Kościół
Boży. Został założony w Korei Południowej przez Ahnsahnghonga, a po jego
śmierci guru wyznawców została Zahng Gil Jah, Niebiańsa Matka. Ideologię
Kościół wywodzi od adwentystów. Najważniejszym dowodem na istnienie Boga jest
Biblia, która rozstrzyga wszystkie życiowe dylematy. Największą różnica między
Kościołem Bożym a chrześcijaństwem jest dwoistość Boga Elohim, który jest
zarówno Ojcem, jak i Matką.
Ostatnią sektą przedstawioną dzisiaj jest Życie Uniwersalne,
rozwinięte w Niemczech przez Gabrielę Wittek. Założycielka jest równocześnie
uważana za prorokini, która udziela prawdziwych nauk Jezusa. Oprócz poglądów
głoszonych przez Gabrielę, podstawą wyznania jest Kazanie na górze. Wyznawcy
działają głównie dobroczynnie, prowadzą gospodarstwa ekologicznie, wykluczając
hodowlę zwierząt. Uznają też zasadę reinkarnacji, lecz człowiek nie może stać
się zwierzęciem w następnym wcieleniu, wegetarianizm, prawo karmy oraz 7 czakr. Kontrowersję tworzą się miedzy wyznawcami a obrońcami praw zwierząt,
założycielce zarzuca się również antysemityzm.
- Sonia
Przeczytałem cały wpis dwa razy i naszło mnie na parę uwag:
OdpowiedzUsuń- Sekta to odłam ISTNIEJĄCEJ religii, z tego tytułu "sektą" można nazwać każdy odłam Chrześcijaństwa (Katolicyzm, Prawosławie itd.), jak i samo Chrześcijaństwo, jako odłam Judaizmu, który pojawił się w Cesarstwie Rzymskim i rozwinął w średniowiecznej Europie.
- "Bractwo prowadzi mocną działalność antykatolicką, więc z góry zostało określone przez Kościół, jako sekta." Kościół sam jest sektą, jak napisałem wyżej. "Do tego dość liczne relacje byłych członów, ukazujące ciemne strony ruchu, wyjątkowo samego założyciele." Jakie to były ciemne strony ruchu?
- "Nie dałam rady przeczytać całej..." Więc dlaczego się wypowiadasz w materii na której temat nie masz pojęcia? Może tekstu dla autorki było zbyt dużo? Ja pracę autorki dałem radę przeczytać, a też nie mam cierpliwości. "Mają swoją biblię białego człowieka.", "opierający swoją ideologie o rasizm i antysemityzm. " I wychodzi niewiedza.
- "Kontrowersję tworzą się miedzy wyznawcami a obrońcami praw zwierząt" Jakie kontrowersje?
Przy tym, brakuje źródeł, dowodów. Tekst na poziomie gimnazjalisty, próbującego udowodnić światu "Mam rację, słuchaj mnie". Warto nadmienić, że autorka z łatwością podejmuje oręż jakim jest "ocena", nie próbując dojść do sedna problemu, jego braku, czy zwyczajnie próbować zrozumieć powód istnienia powyższych grup. Wniosek nasuwa się jeden - "Media napisały, powiedziały, a ja zrozumiałam, więc pewnie tak właśnie jest". W tym wypadku, autorka niewiele różni się od przeciętnego sekciarza (a definicji Sekty nie zna). Pani w telewizorze, czy autor na Niewiarygodne też może być guru.
Kościół katolicki nie jest uznany za sektę, a ja nie tworze nowej terminologii.
UsuńPrzy takich założeniach jakie ma Kościół Twórcy nie trzeba czytać dalej, zgłębiać założeń, które w oczach normalnego człowieka są złe. Gdzie wychodzi niewiedza, podałam ogólniki owszem, ale osoba ciekawa doczyta. My tylko przybliżamy różnorodne tematy, nie zajmujemy się tym naukowo. Staramy się w prosty i ciekawy sposób zainteresować ludzi pojęciami o których większość społeczeństwa nie wie. Kontrowersję zachodzą w sposobie propagowania praw zwierząt. Gdzie jest powiedziane, ze to co napisałam jest prawdą i musisz się z tym zgodzić? Nigdzie. Nie mi oceniać, ani wysnuwać wniosków. Nie jestem chrześcijanką więc nie pisze o sektach jako czymś gorszym, bo sekta wcale nie oznacza gorsze. Sekta to związek wyznaniowy. Jeśli ktoś się oburza na nazewnictwo to powinien gdzie indziej wnosić protesty. Skąd w ogóle pomysł, że tekst publikowane na naszym blogu są czysto naukowe i nie wolni się z nimi nie zgadzać? Piszemy je bo to lubimy, a nie bo ktoś nam płaci, nie mamy z tego korzyści, dzielimy się wiedzą tak naprawdę ogólno dotępną. Zawsze powtarzam, że jeśli się z czymś nie zgadzasz to nie musisz, nikt nie cię zmusza. Media nie napisały, bo media o tym rzadko mówią. Definicję sekty znam bardzo dobrze i nie tworzę listy sekt, które nimi nie są. - Sonia