„Nieskończoność”
Autor: Sherrilyn Kenyon
Seria: Kroniki Nicka
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Jaguar
„Czternastoletni
Nick Gautier sądzi, że wie wszystko o otaczającym go świecie. Sprytny,
inteligentny i zgryźliwy zdobył sobie niezłą sławę w półświatku. Ma
jednak pewne zasady…
Gdy odmawia dokonania napaści na niewinnych
turystów, jego koledzy zwracają się przeciwko niemu. Z opresji ratuje go
tajemniczy wojownik, którego umiejętności zawstydziłyby nawet Chucka
Norrisa. Kyrien z Tracji nie jest zwykłym człowiekiem. Jest Mrocznym
Łowcą, nieśmiertelnym pogromcą wampirów. Nick dowiaduje się, że świat
ludzi jest tylko zasłoną dymną dla rzeczywistości o wiele bardziej
przerażającej, niż mógłby sobie wyobrazić. Rzeczywistości, w której
kapitan drużyny futbolowej jest wilkołakiem, a śliczna dziewczyna poluje
nocami na nieumartych.
Niestety Nick nie ma zbyt wiele czasu na
zapoznanie się z zasadami rządzącymi tym drugim światem. Jego szkolni
kumple zaczynają zamieniać się w zombie, a Nick jest na samym początku
ich jadłospisu.”
Fabuła 9/10
Powiem szczerze, że
zombie nigdy nie znajdowały się na czele moich ulubionych istot nie z
tego świata i byłam ciekawa jak będą przedstawieni w świecie wykreowanym
przez autorkę. I muszę przyznać, że jestem szczerze zdumiona i
zadowolona. Zombie są, ale co ciekawe pojawiły się również „zombie,
które nie są prawdziwymi zombie”. Zaiste bardzo ciekawa koncepcja.
Wilkołaki i wampiry są jak na młodzieżowy cykl przystało, ale pojawiają
się również Mroczni Łowcy, a także bogowie... Fabuła sama w sobie jest
po prostu rewelacyjna i rozwija się tak jak powinna, czyli wszystko po
kolei z dużą dawką domysłów, które czytelnikowi towarzyszą od samego
początku. Jest jednak coś co nie daje mi spokoju, a mianowicie w prologu
pojawia się postać pewnego boga, którego nasz główny bohater żałuje, że
spotkał. W trakcie książki jednak nic nie wskazuje na taki rozwój
wypadków… Tym bardziej jestem ciekawa dalszych wydarzeń.
Bohaterowie 10/10
Tutaj
absolutnie nie ma co obniżać oceny. Główny bohater jest nastolatkiem
pochodzącym z bardzo biednej rodziny, którego wychowuje ciężko pracująca
matka i przez to jest wyszydzany wśród rówieśników. Ojciec nazwijmy
rzeczy po imieniu: jest po prostu: z innej bajki. A jakiej to już sami
się dowiecie jak przeczytacie ;) Prawda jest taka, że nastolatek, w
którym buzują hormony nie powinien myśleć tak logicznie, a jednak może.
Jeśli doliczyć do tego sarkazm, ironię i niezliczone pokłady poczucia
humoru to jest to mieszanka wybuchowa gwarantująca rewelacyjną lekturę.
Pozostali bohaterowie nie odstają od mojego ulubieńca i stają na
wysokości zadania. Pomimo trudnego, apokaliptycznego ataku „zombie,
które nie są zombie” a także normalnych zombie ja osobiście zamiast być
przerażona to śmiałam się z wypowiedzi bohaterów, którzy najczarniejszą
sytuację mogą potraktować z humorem.
Styl 9/10
Lekki,
łatwy i przyjemny. Opisy nie są męczące, a jedynie dają czytelnikowi
obraz tego co się dzieje, odczucia bohaterów. Jestem przekonana, że
zadowoli on nie tylko młodzież, ale i dorosłych.
Ocena końcowa 9/10
Zdecydowanie
polecam „Nieskończoność”. Książka napisana w taki sposób, że każdy
znajdzie coś dla siebie. Sama nie mogę się doczekać dalszych części bo
pozycji z takim humorem już dawno nie czytałam. Poza tym bohaterowie nie
są wiecznie marudzącymi nastolatkami bo… wcale nastolatkami nie są.
Przynajmniej nie wszyscy. Jeśli doliczyć do tego Bubbę, który prowadzi
sklep ze wszelkimi akcesoriami przygotowującymi do walki o przetrwanie w
apokaliptycznym świecie i mającym fioła na punkcie nadnaturalnych istot
i wydarzeń to już samo w sobie jest gwarancją dobrej lektury.
Ograniczeń wiekowych jakoś nie mogę się tutaj dopatrzyć.
Bardzo dziękuję wydawnictwu Jaguar za umożliwienie przeczytania tej książki.
http://wydawnictwo-jaguar.pl/books/nieskonczonosc/
- Frey
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz