poniedziałek, 13 lutego 2017

“Skaza” - recenzja

Tytuł: „Skaza”
Autor: Cecelia Ahern
Ilość stron: 448
Wydawnictwo: Akurat 
 
„Ukarana przez bezduszny Trybunał, 17-letnia Celestine, zostaje ikoną rewolucji zmierzającej do obalenia rządów ludzi, którym się wydaje, że mają prawo narzucać społeczeństwu swoje moralne i obyczajowe dogmaty. Choć napiętnowana Skazą, podejmuje walkę o powrót jej świata do normalności.” 
 
Fabuła 10/10 
 
Autorka w tej książce wprowadza nas w alternatywny świat. Świat, w którym każe się również za charakter. Karą za złe decyzje jest wypalanie tzw. skazy na jednym z pięciu miejsc na ciele. Dosłowne wypalanie jak to dawniej miało miejsce w przypadku bydła. Na pierwszy ogień poszły osoby, które dzierżyły władzę i podjęły złe decyzje doprowadzając do upadku kraju. Takie osoby nazywane są Naznaczonymi i stanowią niemalże brakujące ogniwo w teorii Darwina. Takie osobniki nie mają prawa ukrywać Skaz na ciele, mają obowiązek nosić czerwoną opaskę na ramieniu, nie mogą zajmować wysokich stanowisk, mają wyznaczone miejsca w komunikacji miejskiej, kolejki do kasy, dietę, a nawet godzinę policyjną. Nie mówiąc już o tym, że tylko dwie osoby Naznaczone mogą przebywać obok siebie. W innym wypadku łamią prawo. Każda Naznaczona osoba ma przydzielonego demaskatora przez Trybunał, który stoi na straży przestrzegania tego prawa. W takim właśnie świecie wychowała się tytułowa Celestine. Młoda dziewczyna, która przez wszystkich uważana jest za ideał – obowiązkowa córka, wzorowa uczennica, oddana dziewczyna. Cała historia zaczyna się w chwili, w której Celestine staje się świadkiem zabrania przez demaskatorów swojej sąsiadki – nauczycielki gry na fortepianie. 
 
Bohaterowie 10/10
Mamy tutaj cały przekrój charakterów: Celestine – młoda, odważna, logicznie myśląca młoda kobieta, jej chłopak Art – syn głównego sędziego Trybunału, który jest oddany swojej dziewczynie, ale w kryzysowej sytuacji nie podejmuje właściwej decyzji. Następnie Juniper, siostra Celestine, nieustannie wyrażająca swoje zdanie, niekoniecznie dobrze postrzegane w tym świecie, poprzez Summer – matkę trójki wyjątkowych dzieci – co ciekawe, wziętej modelki, która uważa, że „jak cię widzą, tak cię piszą”, czyli wszystko ma być idealnie. Nie mogło oczywiście zabraknąć głównego „czarnego charakteru”. W jego rolę wcielił się ojciec Arta – Bosco Crevan. Człowiek, który nigdy nie powinien osiągnąć takiego stanowiska. Zepsuty do szpiku kości, obawiający się jedynie utraty stanowiska, wpływów, a śmie oceniać innych. To właśnie za jego sprawą i tego, że sam łamie zasady Trybunału, na którego czele sam stoi, daje się porwać nienawiści i wypala szósty znak na ciele Celestine. Nie mówiąc już o tajemniczym Carricku, o którym nie wiadomo co myśleć… 
 
Styl 10/10
Czyta się z zapartym tchem. Dialogi i opisy są bardzo dobrze wyważone i dzięki temu czytelnik czuje się tak, jakby sam żył w takim świecie. Jakby sam cierpiał męki naznaczenia. Dzięki głębokim przemyśleniom Celestine otwierają się oczy na znacznie więcej. Tak przynajmniej było w moim przypadku. 
 
Ocena końcowa 10/10
Książka zdecydowanie warta polecenia każdemu, kto chce spojrzeć na świat z szerszej perspektywy. Myślę, że znajdzie ona swoich fanów nie tylko w żeńskiej części społeczności czytelniczej. Co prawda barwne opisy autorki (zwłaszcza sceny naznaczeń) mogą nie nadawać się dla czytelników o słabszych nerwach, ale był to niezbędny zabieg, aby wczuć się i zrozumieć fabułę oraz głębsze przesłanie tejże książki. 
 
Bardzo dziękuję Business & Culture oraz wydawnictwu Akurat za możliwość przeczytania tej wyjątkowej książki.
 
- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka