piątek, 8 września 2017

“Biblioteka dusz” - recenzja

Tytuł: „Biblioteka dusz”
Autor: Ransom Riggs
Ilość stron: 496
Seria: Osobliwy dom pani Peregrine
Wydawnictwo: Media Rodzina
 
„Przygoda, która rozpoczęła się w „Osobliwym domu pani Peregrine” i trwała w „Mieście cieni”, ma wielki finał w Bibliotece dusz. Szesnastoletni Jacob odkrywa w sobie nową, potężną moc i wyrusza na ratunek osobliwym towarzyszom więzionym w pilnie strzeżonej twierdzy. W wyprawie towarzyszy mu Emma Bloom, dziewczyna, która włada ogniem, oraz Addison MacHenry, pies umiejący odnaleźć trop zaginionych dzieci. Bohaterowie wędrują ze współczesnego Londynu do labiryntu zaułków Diabelskiego Poletka, najbardziej parszywego zakamarka wiktoriańskiej Anglii.
Biblioteka dusz – legendarna pętla – jest zagrożona. Ktoś chce wykraść osobliwe dusze i uzyskać niezwyciężoną moc. W tym miejscu raz na zawsze przesądzi się los osobliwych dzieci całego świata.”
 
Fabuła 10/10
 
„Miasto cieni” zakończyło się w chwili, w której Jacob i Emma cudem uniknęli pożarcia przez głucholca. Cudem jest przejęcie kontroli nad potworem przez młodego pana Portmana. Reszta ich towarzyszy została uprowadzona nie wiadomo dokąd. A zatem plan jest prosty: dowiedzieć się, gdzie są przetrzymywani, dotrzeć tam i ich odbić. Nic prostszego. Poza tym, że można stracić życie, ponieważ osobliwcy wraz z ymbrynkami przetrzymywani są na Diabelskim Poletku, o którym krąży wiele opowieści. Jedna z bardziej zabawnych wygląda następująco:
„Rzeczywiście, była tu tabliczka z nazwą, pierwsza, jaką widziałem na całym Diabelskim Poletku. Fantazyjne litery układały się w napis ,,Alejka Podejrzliwych. Nie pochwala się piractwa".
- Nie pochwala się? - przeczytałem. - A co z morderstwem? Jest źle widziane?
- Wydaje mi się, że morderstwo jest ,,tolerowane z zastrzeżeniami".
- Czy cokolwiek jest tu nielegalne? - spytał Addison.
- Przetrzymywanie książek z biblioteki. Dziesięć batów z dzień opóźnienia, i to tylko w wypadku wydań w miękkich okładkach.”
Zatem można spokojnie powiedzieć, że to miejsce jest rajem dla wszelakiego plugastwa, które krąży po tej planecie. Tak prosty plan może się nieco skomplikować… A jak wygląda „nieco” to już przekonajcie się sami.
 
Bohaterowie 10/10
 
Prym wiodą Jacob i Emma, którzy pomimo młodego wieku (lub w przypadku Emmy – tylko młodego wyglądu) podejmują różne decyzje – raz dobre, innym razem głupie bądź mało przemyślane. Jednakże cel mają ten sam – odzyskać przyjaciół. Wspaniale jest czytać o potędze przyjaźni i o tym jak się o nią walczy. Autor wprowadził kilka nowych i intrygujących postaci. Oprócz Caula, którego mieliśmy już nieprzyjemność poznać trafia nam się m.in. przewoźnik Sharon, dobroczyńca Bentham, jego sługa Nim oraz Matka Gwiezdny Pył, która dużo wie, ale nie odzywa się nawet słowem. Jednakże niektóre jej reakcje sprawiają, że włos się na głowie jeży. O ile na początku trudno było zaufać Sharonowi, to zdecydowanie jest to „postać z jajem” i przy jego opowieściach zdecydowanie nie można się nudzić. Jednakże od samego początku miałam mocno mieszane uczucia co do świątobliwego Benthama. Prawda jednak okazała się znacznie ciekawsza i bardziej mroczna.
 
Styl 10/10
 
Autor utrzymuje ten sam styl od pierwszej części. Stosuje rozbudowane opisy, jednakże sposób ich napisania nie jest nudny, a sprawia, że czytelnik nie omija ich, a wszystkie detale można sobie dokładnie wyobrazić. Dialogi znakomicie się czyta, a sarkazm i ironia dodają całej historii pikanterii. No bo kto inny może pisać tak, żeby czytelnikowi zrobiło się żal tak plugawych istot jakimi są głucholce?
 
Ocena końcowa 10/10
 
„Biblioteka dusz” to znakomite zakończenie serii „Osobliwego domu pani Peregrine”. Cała historia jest niezwykle mroczna i pełna niespodzianek, o którym można powiedzieć wszystko tylko nie to, że są miłe. Jednakże nawet w najbardziej parszywym położeniu główni bohaterowie starają się nie tracić rezonu i podtrzymują się wzajemnie na duchu. Szkoda, że w dzisiejszych czasach, kiedy jest taki pęd do władzy i kariery to zapomina się o tym. Pewien cytat również powinien nam o czymś przypomnieć:
„W świecie osobliwości jest więcej zła niż tylko znienawidzone przez was upiory - oświadczył Sharon, a jego głos rozniósł się echem po kamiennym tunelu. - Oportunista w przebraniu przyjaciela bywa równie niebezpieczny jak jawny wróg.”
Zdecydowanie polecam „Bibliotekę dusz” wszystkim (moim zdaniem powyżej 15 roku życia), którzy chcą przeżyć wspaniałą przygodę, poczuć potęgę przyjaźni i uwierzyć w to, że nawet z najbardziej parszywych życiowych sytuacji można wyjść zwycięsko.
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Media Rodzina.
- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka