środa, 24 stycznia 2018
Obietnica Następcy - recenzja
Tytuł: „Obietnica Następcy”
Autor: Trudi Canavan
Seria: Prawo Milenium
Ilość stron: 618
Wydawnictw: Galeria Książki
„Od konfrontacji buntowników z Raenem minęło pięć cykli. W tym czasie Qall, chłopiec ocalony rzez Rielle, bezpiecznie dorósł wśród Podróżników, a Tyen znalazł sobie nowy dom i ukrył się przed ludźmi, którzy okrzyknęli go zdrajcą i nazwali Szpiegiem.
Pięć cykli chaosu, nad którymi Baluka i Odnowiciele ledwie byli w stanie zapanować. Wszędzie toczą się wojny, niektóre światy zostały opanowane przez machiny wojenne, inne pozbawili mocy magowie pragnący nieśmiertelności.
W czasach gdy wojna zagraża z trudem wypracowanemu przez Rielle i Tyena pokojowi, a Qall wkracza w dorosłość, lojalność zostanie poddana próbie. Złożone obietnice mogą wszystko zmienić. Zależy od nich życie Qalla.
Dahli ma bowiem możliwość przywrócenia władzy Raenowi i nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel.”
Fabuła 10/10
Od momentu ocalenia Qalla minęło już pięć cykli, w trakcie których zarówno Rielle, jak i Tyen znaleźli sobie nowe domy, oddalone od siebie zaledwie o kilka światów. Niestety żadne z nich nie mogło się czuć „jak u siebie”, gdyż nawet po tylu cyklach byli traktowani jako obcokrajowcy, którym nie do końca można ufać. Wskutek nieprzewidzianych przez nich samych okoliczności zostali obwołani negocjatorami światów, w których mieszkali, a między którymi miała wybuchnąć wojna. Jak można się domyślić – ich wzajemne negocjacje od samego początku były skazane na niepowodzenie, gdyż mieszkańcy mieli swoje plany. Jednakże spotkania Rielle i Tyena zaowocowały romansem, który został przerwany przez wojnę, oraz wiadomość od Podróżników, że Qall osiągnął pełnoletniość i teraz to Rielle będzie odpowiedzialna nie tylko za jego edukację, ale również za bezpieczeństwo. Jednakże umknąć przez Dahlim, jego szpiegami i wspomnieniami Raena to nie lada sztuka. W tym celu Rielle wraz z byłą służącą i przyjaciółką Timane oraz Qallem wybiera się na krańce światów, a Tyen dojrzewa do decyzji, aby osiągnąć nieśmiertelność i odsunąć na dalszą przyszłość obietnicę daną Dahlemu, aby wskrzesić Raena. W tym czasie wiele się wydarzy, a ich przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania…
Bohaterowie 9/10
Rielle i Tyen to dojrzali ludzie, którzy swoje w życiu już przeszli i boją się podejmowania ryzyka. Jednakże życie wymusza na nich coraz to cięższe wybory. Rielle musi przejąć opiekę nad młodym, porywczym i mrukliwym Qallem, a Tyen nie chcąc doprowadzić do wskrzeszenia Raena decyduje się na eksperymenty z przeniesieniem wspomnień Raena na ciała niedawno zmarłych. Jednocześnie pracuje nad obietnicą złożoną Velli… Jak widać dużo się dzieje, a głównym bohaterom nie brakuje zmartwień, które ich zmieniają. O ile Rielle i Tyena jestem w stanie zrozumieć – ich nieufność, brak zaufania i podejrzenia to Qall z początku doprowadzał mnie do białej gorączki. Nie potrafił zaufać Rielle, a kiedy tylko mógł świadomie bądź nie – podkładał jej kłody pod nogi i doprowadził do jej uwięzienia w świecie pozbawionym magii – miała być tam ponoć bezpieczna. Tak się nie stało i Rielle zdecydowała się na duże poświęcenie. A Qall jak to młodzik – przystąpił do Dahlego… Miał w tym swój cel oczywiście. Najwierniejszy sługa Raena oczywiście robi wszystko, aby jego pan wrócił do życia, nie patrząc przy tym na inne konsekwencje.
Styl 9/10
O ile w poprzednich tomach Prawa Milenium autorka dbała o sporą część dialogów, to w „Obietnicy Następcy” mamy przede wszystkim przemyślenia i rozważania głównych bohaterów. Z początku wydawało mi się to niezbyt dobrym zabiegiem, ale na koniec zmieniłam zdanie – autorka pozwoliła dojrzeć i rozwinąć się swoim bohaterom, każdy ich krok był przemyślany, wyważony i poprzedzony długimi rozważaniami, jakie ta lub inna decyzja może mieć konsekwencje nie tylko na ich życie, ale również na życie innych.
Ocena końcowa 9/10
Zakończenie Prawa Milenium jest niezwykłe, jak to bywa u Trudi Canavan. Niby zamyka wątki, ale pozostawia zakończenie otwarte (nie wiemy, czy Rielle i Tyen zaufają sobie i zejdą się na nowo). Coś, co doprowadziło mnie do zawału to był wątek Klątwy Kreatorów, który autorka wprowadziła pod koniec książki, ale nic więcej nie wyjawiła. Więc albo pojawi się czwarty tom (co byłoby niezwykłe u autorki, która pisze trylogie), albo nie pozostaje nam, jako czytelnikom czekać na kolejną serię o nazwie Klątwa Kreatora (jak to miało miejsce w przypadku Trylogii Zdrajcy - kontynuacji Trylogii Czarnego Maga).
Zdecydowanie polecam „Obietnicę Następcy” każdemu, kto tak jak ja uwielbia książki Trudi Canavan, ale również wszystkim tym, którzy czytając książkę analizują swoje własne decyzje i ich konsekwencje i spoglądają w swoje własne „ja”.
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Galeria Książki.
https://galeriaksiazki.pl/pl/p/Obietnica-nastepcy.-Prawo-milenium-Ksiega-III/256
- Frey
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz