Moroi są wampirycznymi żywiołakami
wywodzącymi się z Rumunii. Z reguły przybierają bezcielesną postać, ale czasami
opętują olbrzymie niedźwiedzie. Są bardzo niebezpieczne. Noc jest ich
sprzymierzeńcem, kiedy to zaciągają do nory swoje ofiary, kaleczą je i
brutalnie miażdżą. Jednak moroi mają swoje obsesyjne nawyki. Konsekwentnie
liczą nasiona, gałązki, źdźbła trawy wokół jaskini. Można się uchronić przed tą
bestią rzucając pokaźną liczbę drobnych jagód czy kamyczków. Czynność muszą
powtórzyć, więc w rezultacie potrafią nawet godzinę przesiedzieć przed jamą, aż
w końcu dopadną go śmiertelne promyki słońca.
Draco Vulgaris jest dość nietypowym,
bagiennym smokiem. Osobniki tego gatunku są małe, pokraczne i nie potrafią
dostojnie machać skrzydłami. Oprócz tego mają dziwną skłonność do wybuchania w
nieoczekiwanych sytuacjach. Nie wiadomo, dlaczego ludzie upodobali sobie te
gady, ale dla wielu osób są one pupilkami domowymi.
Nazywają go Kaladrius lub Albinus ze
względu na śnieżnobiałe pióra okrywające jego ciało. Nawet szpony i dziób są
jakby przezroczyste. Podobny jest do kruka, ale jego natura nie pozwala mu przebywać
z tymi ptaszyskami. Jest okropnie wybredny – nie je byle czego, preferuje
wyłącznie kąski godne króla. Uznawany jest za królewskiego ptaka, który posiada
niezwykłą zdolność przewidywania przebiegu choroby oraz uleczania cierpiącego
człowieka. Kiedy odwraca pierzastą głowę od pacjenta, wiadomo że zginie on
niechybnie. Natomiast, jeśli jest choć cień szansy na uratowanie człowieka, to
Kaladrius przenosi chorobę na siebie i wysoko wzlatuje, a promienie słońca
wypalają ją.
Ci-lin, choć z wyglądu przypomina
jednorożca, to nie jest z nim blisko spokrewniony. Według mitów Ci-lin miał
wyskoczyć z wnętrza Ziemi. Opisuje się go jako zwierzę tęczowej barwy, o ciele
smukłego jelenia z długim rogiem wyrastającym z czoła. Jest dużo mocniejszy od
swojego dalekiego kuzyna, ale za to nie jest łatwo go ujrzeć. Żyje aż 1000 lat,
lecz jego wrodzona płochliwość nie pozwala nikomu go zobaczyć. Mimo że silny,
Ci-lin jest niezwykle delikatną istotą. Podobno jest tak subtelny, że nie jest
w stanie zabić żadnego stworzenia, nawet owada. Żywi się tylko uschniętą,
martwą trawą. Rzekomo mówi ludzkim głosem, który brzmi jak uderzenie
dźwięcznego gongu. Ci-lin zwiastuje epokowe wydarzenie, najczęściej miłość i
pokój.
Kappa wygląda dość dziwacznie. To
hybryda małpy, która na swoim grzbiecie nosi skorupę żółwia, oraz łap żaby, a
zamiast ust ma dziób. Żyje najczęściej w jeziorach Japonii. Jest niewielkim
stworzeniem, ale za to bardzo złośliwym i niebezpiecznym. Jednak jest to
japoński stwór, więc ma nienaganne maniery, przez co często wpada w tarapaty.
Co ciekawe, na głowie mają swoisty zbiornik, zagłębienie w czaszce, w którym
przechowują wodę z jeziora. Kiedy upatrzy sobie ofiarę, to nie zaprzestanie
polowania, dopóki nie zabije biedaka. Jest jednak sposób na ujarzmienie bestii.
Wystarczy się przed nią ukłonić! Maniery kappy nie pozwalają jej pozostawić
tego gestu bez odpowiedzi, więc istota schyla się jeszcze niżej, a woda na
czubku głowy wylewa się. Bez niej nie może żyć, więc szybko umyka w stronę
jeziora, a ofiara może spokojnie odejść.
Baku to przedziwna istota żyjąca na
Dalekim Wschodzie. Tułów i głowa słona, przednie łapy tygrysa oraz ogon i
kopyta byka sprawiają, że jest on dość przerażającym stworzeniem. Choć jest
płochliwym zwierzęciem, to siłą rzeczy musi trzymać się blisko ludzi. Karmi się
bowiem ich negatywną energią psychiczną, pochodzącą głównie z koszmarów
sennych. Niestety są niewidzialne, więc nie można ich zobaczyć. Tylko podczas
zarazy Baku ujawniają swoje kontury.
Brownie to wbrew pozorom nie nazwa
czekoladowego ciastka, a podgatunek pomocnych wróżek. Żyją wśród ludzi i
pomagają sobie nawzajem. W zamian za dach i kawałki jedzenia brownie pracują na
farmie czy w warsztacie. Mleko, śmietana, ciastka lub chleb powinny być
‘przypadkowo’ rozstawione, aby stworki nie stawały się zachłanne. Wyglądają jak
bezdomni odziani w brudne łachy, ale są dużo mniejsze od ludzi. Nie mają
wykształconych nosów, tylko nozdrza, a ich palce są złączone. Jednak dla
domowników są niewidzialne, lecz czasami pokazują się ulubionemu gospodarzowi.
Łosoś Mądrości był zwyczajną rybą.
Podobno mieszkał w rzece Sionna i żywił się orzechami, które obdarowywały go
wiedzą. Był mądrzejszy od ludzi. Jeden jedyny człowiek zdołał schwycić Łososia
- Fionn mac Cumhail. Kiedy polizał kciuk, którym dotknął rybę, pozyskał ogromną
mądrość i wiedzę szamańską.
Huldra, czyli „Sekret”, nie wygląda
jak typowy troll. Nie jest pokraczna ani brzydka. Huldry to piękne i
uwodzicielskie dziewczęta, które ‘polowały’ na młodzieńców. Jedyna rzecz, jaka
różni je od ludzkich kobiet, to krowi lub lisi ogon chowany pod długą spódnicą.
Uwiedziony mężczyzna zazwyczaj zostaje zabity przez Huldrę, ale występują
przypadki, kiedy to żeński troll zostaje udomowiony. Wtedy zwierzęcy ogon
odpada, a fantastyczna istota i jej wybranek żyją długo i szczęśliwie.
Athelas nie jest żadnym stworem, a
rośliną. To magiczna roślina lecznicza o orzeźwiającym zapachu występująca w
Śródziemiu. Nazwa znaczy nic innego, jak ‘ziele królewskie’. Co ciekawe, w
naszym świecie także możemy ją spotkać. Athelas to po prostu…
- Gumiguta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz