Islam
W arabskich krajach koty darzono
szacunkiem i uważano je za „czyste” zwierzęta. W związku z tym można było
odprawić rytualne obmycie przed modlitwą wodą, którą pił kot. Nie wolno
handlować kociakami, denerwować ich ani zadawać im bólu. Muzułmanie pozwalają
im nawet przebywać w meczecie. Należy także dokarmić kota, chociażby raz w
życiu. Mówi się, że ich pomrukiwania to modlitwa, a ich ślina może nawet
uzdrowić człowieka. Beduini szczególnie czczą koty rasy arabskiej. Prowadzą one
nocny tryb życia, są odporne na gwałtowne zmiany temperatury powietrza oraz
niewiele piją (wodę czerpią z pożywienia).
Mahomet miał właśnie kotkę tej rasy,
która towarzyszyła mu dniem i nocą. Najpopularniejsza legenda związana jest z
modłami w późnych godzinach nocnych. Kiedy wybił dzwon, Mahomet chciał wdziać
uroczystą szatę, jednak nie zrobił tego, gdyż w rękawie spała kotka – Muezza.
Nie chcąc budzić zwierzaka, Mahomet odciął rękaw szaty. Kiedy Prorok powrócił,
kot otworzył oczy, wstał i ukłonił się przed mężczyzną. Mahomet do tego stopnia
czcił koty, że odprawiając ablucję (rytualne obmywanie ciała), używał do tego
celu wody z miski kota. Jadł też z tego samego talerza co jego pupil. Czasami
też Muezza przesiadywała na kolanach Proroka, kiedy on wygłaszał kazania. Odtąd
Mahomet był nazywany „ojcem kotów”.
Inna historia przedstawia Muezzę jako
wybawiciela. Pewnego dnia Mahomet został pogryziony przez rozszalałe psy. Skrył
się on w ciemnej jaskini, dogorywając. Wtedy zranionego Proroka odnalazł jego
kot, który wylizał jego ran. Mahomet przeżył, a Muezza stała się jego
nieodłączną towarzyszką. Kolejna opowieść mówi, że Mahomet niemal został
ukąszony przez jadowitego węża, lecz Muezza odstraszył gada. Z wdzięczności za
uratowanie życia, Prorok obdarzył wszystkie koty umiejętnością spadania na
cztery łapy.
Tajlandia
Kot syjamski wywodzący się z
Tajlandii jest jednym z najstarszych kotów świata. Utożsamiany jest ze
szczęściem, a nawet do dnia dzisiejszego są darzone czcią. Koty te żywiły się
owadami i myszami, które niszczyły buddyjskie manuskrypty, dlatego nieczęstym
widokiem było stadko kotów w świątyni. Zabicie kota było równoznaczne z
zabiciem mnicha. Koty syjamskie pojawiają się także podczas uroczystości przy
nowo narodzonym dziecku. Podczas tego wydarzenia w domu trzymano właśnie kota,
który był symbolem mądrości. Ten gatunek kotów był uważany za królewskie
zwierzę.
Koty syjamskie mają zakrzywione
ogony. Dlaczego tak jest? Otóż pewna księżniczka syjamska codziennie brała
gorącą i relaksującą kąpiel. Problemem było jednak to, gdzie mogłaby odłożyć
pierścienie zdobiące jej palce, aby ich nie zgubić. Nagle zauważyła, że jej
ukochany kot złamał sobie końcówkę ogona, aby księżniczka mogła nałożyć na jego
ogon biżuterię. Od tej pory wszystkie koty syjamskie rodziły się z zakrzywionym
ogonem.
Inna rasa kota, Korat, także uważana
była za szczęśliwy znak i symbol pieniędzy. Być może takie postrzeganie kota
spowodowane było kolorem jego sierści (srebrzysto-niebieska). Jednak barwa jego
sierści uznawana była za podobną do barwy chmur burzowych. Dlatego też
mieszkańcy małych wiosek w okresach bezdeszczowych, umieszczali kota na swego
rodzaju palecie na kółkach i przywiązywano go do małego słupa pośrodku.
Prowadzono zwierzaka po całej wiosce, pukając do każdych drzwi domostw.
Mieszkańcy domu oblewali kota wodą, wierząc, że uda im się sprowadzić deszcz.
Birma
Koty birmańskie są nazywane także
Świętymi Kotami Birmy. Wszystko zaczęło się od 100 śnieżnobiałych kotów o
złotych oczach, które pilnowały wejścia do świątyni Lao-Tsun. Najwyższy kapłan
Mun-Ha miał swojego kociego ulubieńca o imieniu Sinh. Pewnego dnia, podczas
odprawiania modłów, świątynia została zaatakowana. Kapłan zmarł na atak serca,
kiedy się o tym dowiedział. Sinh położył swoje łapy na ciele starca. Spoglądał
wprost w niebieskie oczy posążku boga. Po chwili kot zaczął się przemieniać –
sierść zyskała złoty kolor, a oczy stały się niebieskie. Jedynie łapy pozostały
białe, tak jak włosy jego właściciela. Jednakże dusza mnicha przeniosła się do
ciała kota. Niestety mnich w postaci zwierzęcej nie tknął już jedzenia i zmarł
po kilku dniach.
Chiny
W Chinach im starszy i brzydszy kot,
tym przynosi więcej szczęścia. Białe koty jednak utożsamiane były z księżycem –
mówiono, że kradły światło odbijające się od niego. Nikt nigdy nie spalał ciał
martwych kotów. Zamiast tego wieszano truchła na drzewach, aby złe istoty nie
atakowały przechodniów, którzy przemierzali drogę koło tegoż drzewa. Wierzono
też, że po śmierci niektórzy mogli przemienić się w kota. Jeśli odczuwałeś lęk
w obecności tego zwierzaka, oznaczało to, że w poprzednim życiu byłeś
gryzoniem.
Chińska bogini Li Shou o ciele kota
miała za zadanie chronić świat ludzi przed chaosem. Co ciekawe, to kot na
początku umiał mówić, a nie człowiek. Li Shou patrolowała całą Ziemię, lecz
przez jej drzemki całość zaczęła popadać w ruinę. W końcu uznała, że ta praca
nie jest dla niej, więc przekazano ją ludziom, a także zdolność mowy. Jednakże
o Li Shou nie zapomniano – od tej pory kontroluje ruchy słońca. Poza tym ten
kot był czczony przez farmerów ze względu na jego powiązania z płodnością. Li
Shou podobno odstrasza także złe duchy, które wałęsały się wokół domostw po
nocy.
- Gumiguta
- Gumiguta
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń