Wilk egipski (egipski szakal) żyje
głównie na terenach północnego Egiptu. Zwierzę to za czasów faraonów stało się
symbolem śmierci, ciemności i życia pozagrobowego, ale w gruncie rzeczy nie był
negatywnie postrzegany. Czczono egipskiego wilka, choć niewątpliwie się go
bano, gdyż miał w zwyczaju rozkopywać groby, a czasem i podjadać trupy.
Wszystko dlatego iż malowidła sprzed kilku tysięcy lat przedstawiały Anubisa,
boga mumifikacji i zaświatów, który zamiast głowy człowieka miał łeb szakala
egipskiego. Wilk był też utożsamiany z wojowniczym bogiem Wepwawet, także o
głowie wilka, którego zadaniem było kierowanie zmarłymi po krainie śmierci.
Bogowi Wepwawetowi prawdopodobnie bliżej do wilka egipskiego, niż Anubisowi,
gdyż jego sierść na łbie ma piaskowy kolor, natomiast sławniejsze bóstwo
posiada czarny pysk. Kult Anubisa i Wepwaweta prężnie działał w mieście
Lykopolis, którego nazwę można przetłumaczyć jako „Miasto wilka”.
Turcy wierzyli, że są przodkami
wilków stepowych. Flaga Gagauzów (grupy etnicznej pochodzenia tureckiego)
odnosi się do ich pochodzenia, gdyż na niebieskim tle widnieje czerwony łeb
tegoż zwierzęcia. Ważną rolę odegrał mit o wilczycy zwanej Asena. W pewnej
niewielkiej wiosce doszło do pogromu. Chińskie oddziały zniszczyły całą turecką
osadę, lecz przeoczyły małego chłopca. Ludzkie dziecko odnalazła wilczyca o
błękitnej jak niebo grzywie. Chłopiec był ranny, lecz samica zaopiekowała się
nim i wyleczyła. Pewnego dnia wilczyca wyruszyła do jaskini nieopodal osady
Tocharów, gdzie urodziła dziesięcioro dzieci. Każde było pół-człowiekiem,
pół-wilkiem. Jeden z nich, Ashina, stworzył potężne plemię. Tak powstał naród
turecki.
Arabowie wierzą, że dżiny, islamskie
demony i duchy, mogą przybierać różne postacie zarówno człowiecze, jak i
zwierzęce. Niektóre zamieniały się w wilki. Jednak przed pojawieniem się
proroka Mahometa, wilk był uosabiany z niebezpiecznymi i złymi siłami natury.
Zwierzęta te stroniły od ludzi i zazwyczaj przebywały na cmentarzach, przy
kryptach i starych ruinach. Wilk odgrywa ważną rolę w legendach o demonicznej
wiedźmie, zwanej Sila. Zamieszkiwała ona pustynię, gdzie czaiła się na
wędrowców, których pożerała. Jednakże kiedyś na swej drodze napotkała wilka,
który ją uwięził. Podobno krzyczała w niebogłosy i obiecywała ludziom wszelakie
bogactwa. Podobno wilcze kły owinięte w czerwoną skórę i włożone do małego
pudełeczka miały jakąś starożytną moc. Mówiono, że ułożenie kłów między
wersetami świętej księgi islamu – Koranu – także nie było bezpodstawne. Wilk
wspominany jest w tej księdze:„On powiedział: "Zasmuci mnie to z pewnością,
jeśli z nim pójdziecie. Obawiam się, że pożre go wilk, jeśli nie będziecie go
pilnowali."„Oni powiedzieli: "Jeśli pożre go wilk - a jest nas
przecież gromada - to i my poniesiemy stratę."„Powiedzieli: "O ojcze
nasz! Urządzaliśmy sobie wyścigi i pozostawiliśmy Józefa przy naszych rzeczach,
i pożarł go wilk. Ty nam nie uwierzysz, nawet jeślibyśmy mówili prawdę."
Czeczenii uważają wilka za symbol
wolności, dumy, odwagi oraz poświęcenia. Wilczy emblemat jest także związany z
Mudżahedinami, bojownikami, którzy, choć ukrywają się na terenach górskich, to
zawsze są gotowi do walki za ojczyznę i naród. Legenda głosi, że
Turpalo-Noxchuo, założyciel czeczeńskiego plemienia, został wychowany przez
kochającą Wilczycę. Mówi się też, że owce należały niegdyś do wilków, aby
dostarczały im rozrywki w postaci pogoni za puchatą kulką wełny. Jednakże
niewdzięczny człowiek „ukradł” wilkowi jedyną formę zabawy. Nie bez przyczyny
na fladze i godle Czeczeńskiej Republiki Iczkerii występuje leżący wilk. Warto
dodać, że ich hymn rozpoczyna się słowami „Narodziliśmy się tej nocy gdy
szczeniła się wilczyca”. Kult wilczycy rozpowszechnił się przez legendę, którą
mieszkańcy Czeczeni opowiadali sobie z pokolenia na pokolenie. Podobno, kiedy
Bóg zakończył swoje dzieło kreacji świata, zrozumiał, że ludzie nie są tak
dobrzy i posłuszni, jakby chciał. Człowiek nie przestrzegał żadnych zasad, a
tylko grzeszył i niszczył wszystko naokoło. Bóg postanowił zesłać na świat
straszliwą wichurę. Wszyscy – ludzie i zwierzęta – uciekali i starali się
schronić przed okropnym wiatrem. Jedynie szara wilczyca stawiła czoła
niebezpieczeństwu, gdyż starała się uchronić swoje szczeniaki. Bóg zorientował
się, że jakaś istota opiera się jego mocy, więc jeszcze mocniej zadął i zesłał
większy huragan. Wilczyca jednak cały czas ochraniała swoim ciałem swe dzieci.
Zobaczywszy, co ta dzielna wilczyca czyni, inne zwierzęta postanowiły także
przeciwstawić się kataklizmowi. Bóg w końcu spostrzegł, że wilczyca nie podda
się i, że jeśli na Ziemi pozostanie choć jeden wilk, to nie będzie w stanie
zniszczyć ludzkiego świata. Bóg przemówił „To stworzenie warte jest ocalenia i
szacunku” i uspokoił żywioł.
W Mongolii wilk uważany jest za
praprzodka ludzkości. Podobno Czyngis-Chan, twórca imperium mongolskiego, był
krewnym Borte Czino, czyli Szarego Wilka. Mongołowie z natury pragnęli wolności
i nieograniczonej swobody, co od wieków kojarzy się z wilkami. Społeczeństwo to
mieszkało wśród wilków, bo na stepie. Zwierzę to było bardzo czczone przez tych
mieszkańców Azji. Mitologia mongolska wytłumaczyła także dlaczego wilk zabija
napotkane ofiary, lecz nie pożera ich do końca. Podobno Bóg powiedział wilkom,
że każdy z nich może zjeść tylko jedną owcę na 1000. Jednakże wilki nie
zrozumiały Stwórcy i zabiły wszystkie 1000 owieczek, lecz pochłonęły tylko
jedną. Do czasów nam współczesnych niewiele się zmieniło. Nikt nie uznaje
futrzanego zwierzęcia za coś złego i przynoszącego pecha. Wręcz przeciwnie,
wilk uważany jest za symbol szczęścia. W tradycyjnej medycynie nadal funkcjonuje
przekonanie, że wnętrzności wilka są w stanie załagodzić przewlekłą
niestrawność.
Wilki nie były popularne w środkowej
i południowej części Chin. Wszystko dlatego iż uważano je za zły omen i
śmiertelne zagrożenie. Inaczej sprawa się miała na północy, gdzie ludność
czciła te zwierzęta i uważała za święte. Podobizny wilka często zdobiły
amulety, bronie, a nawet meble. Zwierzę to było kojarzone z męstwem, odwagą,
siłą i pracą zespołową. Tylko niektórzy wojownicy, odznaczający się wieloma
talentami na polu walki, mogli nosić symbol wilka na piersiach. Stworzenie to
było strażnikiem Niebiańskiego Pałacu. Wilk odpowiadał także za zaćmienia
Słońca. Kiedy Słońce znikało, ludzie wierzyli, że futrzane zwierzę zasłoniło
światło. Wtedy to celowano w czarną plamę, aby przegonić go. Wilk potrafił też
dolecieć do Nieba wraz z duszą umarłego. Tam zasiadali pośród przodków wraz z
bogiem nieba, Tengri.
W Shinto, religii Japonii opierającej
się na mitologii, wilk jest związany z pasmami górskimi i szczytami. W
większości górskie osady i charakterystyczne miejsca są nazywane ‘wilczymi’
słowami. Wilk w mitologii japońskiej uważany jest za strażnika gór, który także
pomaga ludziom. Pod koniec XIX w. Japonię nawiedziła powódź, która nie zebrała
straszliwego żniwa, gdyż te zwierzęta ostrzegły ludzki gatunek. Ponadto jeden z
władców Północnej Fujiwary, Fujiwara no Hidehira, został wychowany przez wilki.
Tworzono specjalne talizmany z wizerunkami wilków, gdyż chroniły ich
właścicieli przed ogniem, kataklizmami. Dodatkowo takie amulety zwiększały
płodność ziemi i par, które pragnęły mieć dzieci. Ludzie cenili wilki też za
to, że chroniły ich upraw przed dzikami, jeleniami i niedźwiedziami. W tym celu
przynoszono pod ich siedliska jedzenie. Te zwierzęta zostały tak dobrze przyjęte
przez japońską społeczność, że skomponowano także specjalną potrawę na ich
cześć. Tę strawę przygotowywano na specjalne okazje, np. na narodziny dziecka
bądź na ślub córki. W tej chwili Japonia musi się obejść bez wilka. Ostatni
okaz karłowatego wilka japońskiego wymarł w 1905 roku. Japończycy wierzą, że to
duchy zmarłych mszczą się za ich niegodne postępki. Do dzisiaj wilk jest ważnym
elementem kultury Wschodu m.in. podczas przesilenia letniego O-bon (odpowiednik
Święta Zmarłych).
Wilki polarne na terenach arktycznych
były głównie czczone przez plemiona, które żyły z polowań na zwierzęta.
Niektóre plemiona np. Nunamiut czy Naskapi tak bardzo czciły wilka i szanowały
jego umiejętności, że łowcy uczyli się poruszać i atakować jak wilki. Uważano,
że jest to najskuteczniejsza forma polowania. Inne społeczności postrzegały
wilka jako przewodnika. Jeszcze inni mówili, że te zwierzęta były niegdyś
ludźmi, a teraz cicho podglądają mężczyzn, idących na polowania. Wilk pojawia
się także w pewnej legendzie eskimoskiej. Na początku była Kobieta i Mężczyzna.
Nic więcej na świecie nie istniało. Jednak pewnego dnia Kobieta wykopała dół i
poczęła w nim łowić. W ten sposób odnalazła różne zwierzęta: ptaki, konie,
ryby, węże, a ostatnim ze zwierząt było karibu (renifer). Wtedy to przemówił
bóg nieboskłonu, Kaila: „Karibu jest największym darem. On będzie was żywił i
dbał o was.” Kobieta usłuchała słów boga. Wypuściła na wolność karibu, które na
jej polecenie rozmnażało się i żyło z innymi zwierzętami w zgodzie. Po pewnym
czasie teren Kobiety i Mężczyzny zapełnił się karibu, a synowie ludzkiej pary
mieli wystarczająco jadła i odzienia. Nie polowali na słabe i chore karibu,
lecz tylko na tłuste i potężne okazy. W końcu na Ziemi pozostały tylko
chorowite sztuki. Ludzie przerazili się. Kobieta przemówiła do Kaili: „Twoja
robota jest niedobra, ponieważ karibu stają się coraz słabsze i chore. Jeżeli
je będziemy jedli, to też na pewno będziemy chorzy i słabi” Kaila
odpowiedziała: Kaila usłyszała i odpowiedziała: „Moja robota jest dobra. Powiem
Amorakowi (Wilczemu Duchowi), a on powie to swoim dzieciom, i będą zjadać
chore, słabe i małe karibu, żeby kraj pozostał dla tłustych i dobrych”. I tak
też uczyniono. Od tej pory wierzy się, że wilk i karibu to jedność. Karibu żywi
się cielskiem wilka, a wilk utrzymuje karibu przy zdrowiu.
Meksykański wilk symbolizował krwawą
wojnę oraz Słońce. W mieście Azteków, Teotihuacán, ludność z chęcią krzyżowała
zwykłe psy razem z wilkami, gdyż te mieszanki cechowały się lojalnością,
niezłym temperamentem i odwagą. Wilki odgrywały ważną rolę w rytuałach
religijnych. Aztekowie jednak nie ofiarowywali nic wilkom, a ćwiartowali je.
Ich wypatroszone cielska używane były jako rytualne nakrycia kapłanów i
wojowników. Resztki zwykle pozostawiano w grobowcach, które układano w kierunku
zachodnim. Symbolizowało to zmartwychwstanie, Słońce, podziemia umarłych oraz pana
światła i ognia – Xolotla.
Wilki są niezwykle związane z kulturą
Indian. Plemiona Ameryki Północnej wiązali wilka z odwagą, siłą, lojalnością i
sukcesem łowów. W niektórych legendach futrzany stwór mógł przewidzieć pogodę i
ostrzegał ludzi przed niebezpieczeństwem. Po zabiciu wybranej ofiary, myśliwi
zawsze pozostawiali kawałek mięsa dla wilka. Twierdzili, że jest to „czyste”
zwierzę, które powinno się naśladować. Powstawały tzw. bractwa wilków. Aby
zostać pełnoprawnym wojownikiem danego delikwenta należało zakopać aż szyję.
Następnie inni współrodacy odkopywali adepta w wilczy sposób, a następnie
podawali mu łuk i strzały. Od tej chwili miał postępować tak jak wilk –
zabijać, ale nie niemądrze, a w celu wyższych ideałów. Każdy wojownik nosił na
sobie skórę tegoż zwierzęcia.
Szoszoni twierdzili, że wilk pełnił
rolę Boga, który stworzył świat. Wiąże się z tym pewna legenda. Na terenach
Szoszonów mieszkał Wilk i Kojot. Wilka poważano i traktowano z szacunkiem,
natomiast Kojotem gardzono, gdyż był oszustem. Podczas jednej z rozmów
zwierząt, Wilk stwierdził, że może wskrzesić umarłego człowieka. Kojot jednak
powiedział: „Raz umarli powinni zostać martwi”. Kłamca zabijał ludzi, lecz Wilk
nie uzdrawiał ich, mając na sumieniu słowa Kojota. Pewnego dnia zrozpaczony
Kojot przybył do Wilka z prośbą o pomoc. Jego jedyny syn umierał od ukąszenia
Grzechotnika. Błagał o przywrócenie do życia jego pierworodnego, lecz Wilk
tylko powiedział: „Raz umarli powinni zostać martwi”. Syn oszusta zmarł, a
ludzie nie stracili szacunku dla Wilka, a wręcz jeszcze bardziej go czczą za
zniweczenie planów Kojota.
W mitologii Algonkinów wilk znany
jest jako stworzenie litościwe i pomocne. Pewien mężczyzna ożenił się z
rozpustnymi i zepsutymi żonami. Postanowił rozbić obóz na pustkowiu, gdzie miał
się przekonać, czy choć jedna z nich jest godna tego małżeństwa. Plan nie
powiódł się i kobiety zapragnęły zabić męża, a potem znowu hulać w wiosce. W
miejscu, gdzie zwykł siadać mężczyzna, żony wykopały dół i przykryły
roślinnością. Niestety po polowaniu nieszczęśnik usiadł na tym miejscu i zwalił
się w głąb jamy. Kiedy już tracił nadzieję, zauważył, że koło pułapki
przechodzi majestatyczny wilk. Zwierzę dojrzało rannego człowieka i zawyło,
wyciągając szyję. Na pomoc przybyły inne wilki, które poprosiły człowieka, by
pozostał między nimi. Wilk, który znalazł mężczyznę, przemienił jego ręce w
wilcze łapy, a głowę w futrzany pysk.
Omahowie znają historię pewnego wilka
i wojownika. Ranny bojownik nie był w stanie sam dojść do swego domu. Na pomoc
przybył mu wielki wilk, który poprowadził go najłatwiejszą ścieżką do domu i
ostrzegał go za każdym razem, jak tylko usłyszał niepokojące szmery zza
krzaków. Czirokezi nigdy nie zabijali wilków, gdyż obawiali się, że dusza
zabitego zwierzęcia wkrótce zemści się na mordercy. Wierzyli także, że jeśli
przed i po zabiciu upatrzonej ofiary myśliwy pomodli się, wilk nie pozwoli na to,
by myśliwy odmroził sobie stopy. Takie plemiona jak Kwakwala i Quileute
wierzyły, iż są przodkami tych zwierząt, a założyciele ich społeczności byli
niegdyś wilkami. Archeolodzy znaleźli mnóstwo totemów i amuletów z wizerunkami
wilków. Ród Anishinaabe uważała te zwierzęta za swoich braci i najlepszych
towarzyszy życia. W wierzeniach Indian Pueblo wilk jest strażnikiem wschodu, a
jego symbolem jest biała barwa sierści. Podobno ich stworzycielka, Ut’set,
podarowała ludziom wilka. Wiele plemion posiadało tzw. Wilcze Tańce, które
odgrywano przy wielkich ogniskach.
- Gumiguta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz