środa, 11 lutego 2015

Relikwie z całego świata

Po skremowaniu ciała Buddy, jego uczeń Arahat Khema w popiołach odnalazł niezniszczonykieł mędrca. Przedmiot oddano królowi Brahmadatte, aby uznał go za buddyjską relikwię. Przez wiele wieków krążyły niebywałe legendy na temat sławetnego zęba. Jedna z nich mówi, że kto posiadał kieł, ten miał prawo rządzić królestwem Brahmadatte – prawdopodobnie właśnie przez te wierzenia wybuchały krwawe wojny. Twierdzi się, że ząb Buddy odpowiedzialny jest za zmianę wiary wielu indyjskich władców. Kiedy relikwii groziło niebezpieczeństwo, działy się różne, niewytłumaczalne cuda. Obecnie kieł Buddy umieszczony jest w złotej skrzynce, a pokazywany jest publice tylko podczas rzadkich okazji.

Ahmad Shah Durrani, założyciel nowoczesnego Afganistanu, odnalazł w Bucharze (dzisiejszy Uzbekistan) płaszcz Mahometa. Strzeżona relikwia przykuła uwagę Ahmada, który chciał ją mieć tylko dla siebie. Poprosił strażników, aby pozwolili mu ją pożyczyć. Jednak gwardziści nie ufali do końca Ahmadowi, dlatego płaszcz nie mógł znaleźć się za pewnym ogromnym kamieniem. Jednak szybko pożałowali swojej decyzji – Ahmad przeniósł głaz do Kandaharu, a wraz z nim zabrał drogocenny płaszcz. W tej chwili przechowywany jest on w świątyni niedaleko grobu Ahmada Shah Durraniego, gdzie znajduje się także znany kamulec. 

Broda Mahometa (Sakal-ı Şerif) także ma swoje miejsce w wierzeniach islamskich. Została ona ścięta prorokowi tuż po jego śmierci przez zaufanego fryzjera. W tej chwili jego broda znajduje się w Muzeum Pałacu Topkapi, w Stambule. Samo muzeum obfituje w relikwie – można zobaczyć w nim również odciski stóp Mahometa. 

Pas Maryjny jest jedną z najważniejszych relikwii dla wiernych Kościoła prawosławnego. Święty pas został podobno wykonany przez Matkę Boską, która do jego wytworzenia użyła wielbłądziego włosia. Pas miał być podarowany dwóm pobożnym wdowom jerozolimskim. Był on przechowywany przez jakiś czas w Jerozolimie, a następnie przetransportowano go do Konstantynopola. W X wieku pocięto go na części, a jego kawałki trafiły do Bułgarii, Gruzji, na Cypr oraz do monastyru Watopedi.

W 2014 roku w Polsce znajdowała się prawosławna relikwia, która przybyła aż z greckiego klasztoru Simonopetra – lewa dłoń Św. Marii Magdaleny. Ta święta jest niezwykle ważna w Cerkwi; uważa się, że stoi na równi z apostołami. Jej relikwia jest o tyle ciekawa, ponieważ wciąż zachowuje temperaturę ludzkiego ciała i nie ulega rozkładowi. Wierzy się, że dłoń w cudowny sposób uchroniła klasztor Simonopetra przed dwoma ogromnymi pożarami i wieloma plagami.

Relikwie średniowieczne to dość grząski temat, bo tak naprawdę nie wiadomo było, czy są one prawdziwe. W czasach wysokiej umieralności i bogobojności wśród ludu popularne było sprzedawanie „relikwii”. Najpopularniejsze były kawałki krzyża Jezusa Chrystusa, jego szaty oraz części ciała (upodobano sobie w szczególności palce u rąk), czy korona cierniowa – nie muszę chyba pisać, że były to falsyfikaty. 

Ciekawą relikwią pochodzącą z okresu średniowiecza było mleko Matki Boskiej (można było je dostać u każdego handlarza sprzedającego „święte” przedmioty). Jedna z legend mówi o wybudowaniu kościoła niedaleko Betlejem na skale, na której karmiła Jezusa Maryja. Kropla mleka, która zetknęła się z kamieniem zmieniła swój kolor na biały, a wierni w tym miejscu wznieśli świątynię. Inna zaś podaje, że Święty Bernard modlił się przed pomnikiem Maryi, kiedy z jej piersi wytrysnęło mleko.

Kolejną znaną relikwią jest korona cierniowa, która oplatała niegdyś głowę Jezusa. Mieści się ona w paryskiej katedrze. Wykonana jest z cienkich gałązek splecionych ze sobą i związanych złotymi nićmi. Niemniej są jeszcze inne korony cierniowe w liczbie siedemdziesięciu, gdyż na przestrzeni wieków relikwia została podzielona. Niestety, do tej pory nie wiadomo, czy korona cierniowa rzeczywiście pochodzi z czasów Chrystusa.

Całun Turyński jest chyba najbardziej znaną relikwią na świecie, a także najbardziej kontrowersyjną. Jest to płótno, w które owinięto ciało Chrystusa po zdjęciu z krzyża. Na całunie można rozróżnić twarz i zarys ciała Jezusa. Przeprowadzono mnóstwo badań, w tym datowanie radiowęglowe, lecz do teraz nie można ustalić, ile liczy sobie sławny Całun Turyński.

Mniej znaną, ale równie ciekawą relikwią jest Mandylion z Edessy. Abgar V, władca Edessy, poprosił Jezusa, aby przybył do miasta ogarniętego zarazą. Listownie powiadomił króla, że nie może przyjechać, lecz po śmierci Abgara V wyśle swojego ucznia, by ten go uzdrowił. Dodatkowo, Edessa miała nie zostać zdobyta przez wrogów. Władca zapragnął porteru Jezusa, gdyby ten jednak nie przybył. W podróż do Jerozolimy wybrał się jeden z malarzy, lecz nie był wstanie odzwierciedlić oblicza Chrystusa. Wówczas Jezus przyłożył do swej twarzy chustę, tworząc w ten sposób portret. 

Cud Świętego Januarego związany jest z relikwią krwi tegoż świętego. W Nepalu 19 września obchodzony jest jako święto śmierci męczeńskiej Św. Januarego. W szklanej ampułce znajduje się jego skrzepnięta krew, lecz podczas obchodów zmienia swą postać na płynną. Za każdym razem odbywa się to inaczej – różny jest kolor krwi oraz czas zmiany stanu skupienia. Niektórzy uważają, że szybkość zmiany stanu skupienia jest oznaką pomyślności bądź nieszczęścia – im szybciej krew krzepnie lub upłynnia się, tym większe są szanse na szczęście. 

- Gumiguta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka