Po
skremowaniu ciała Buddy, jego uczeń
Arahat Khema w popiołach odnalazł niezniszczonykieł mędrca. Przedmiot oddano królowi
Brahmadatte, aby uznał go za buddyjską relikwię. Przez wiele wieków krążyły
niebywałe legendy na temat sławetnego zęba. Jedna z nich mówi, że kto posiadał
kieł, ten miał prawo rządzić królestwem Brahmadatte – prawdopodobnie właśnie
przez te wierzenia wybuchały krwawe wojny. Twierdzi się, że ząb Buddy
odpowiedzialny jest za zmianę wiary wielu indyjskich władców. Kiedy relikwii
groziło niebezpieczeństwo, działy się różne, niewytłumaczalne cuda. Obecnie
kieł Buddy umieszczony jest w złotej skrzynce, a pokazywany jest publice tylko
podczas rzadkich okazji.
Ahmad
Shah Durrani, założyciel nowoczesnego Afganistanu, odnalazł w Bucharze
(dzisiejszy Uzbekistan) płaszcz Mahometa.
Strzeżona relikwia przykuła uwagę Ahmada, który chciał ją mieć tylko dla
siebie. Poprosił strażników, aby pozwolili mu ją pożyczyć. Jednak gwardziści
nie ufali do końca Ahmadowi, dlatego płaszcz nie mógł znaleźć się za pewnym
ogromnym kamieniem. Jednak szybko pożałowali swojej decyzji – Ahmad przeniósł
głaz do Kandaharu, a wraz z nim zabrał drogocenny płaszcz. W tej chwili
przechowywany jest on w świątyni niedaleko grobu Ahmada Shah Durraniego, gdzie
znajduje się także znany kamulec.
Broda
Mahometa (Sakal-ı
Şerif) także ma swoje miejsce w wierzeniach islamskich. Została ona ścięta
prorokowi tuż po jego śmierci przez zaufanego fryzjera. W tej chwili jego broda
znajduje się w Muzeum Pałacu Topkapi, w Stambule. Samo muzeum obfituje w
relikwie – można zobaczyć w nim również odciski stóp Mahometa.
Pas
Maryjny jest
jedną z najważniejszych relikwii dla wiernych Kościoła prawosławnego. Święty
pas został podobno wykonany przez Matkę Boską, która do jego wytworzenia użyła
wielbłądziego włosia. Pas miał być podarowany dwóm pobożnym wdowom
jerozolimskim. Był on przechowywany przez jakiś czas w Jerozolimie, a następnie
przetransportowano go do Konstantynopola. W X wieku pocięto go na części, a
jego kawałki trafiły do Bułgarii, Gruzji, na Cypr oraz do monastyru Watopedi.
W
2014 roku w Polsce znajdowała się prawosławna relikwia, która przybyła aż z
greckiego klasztoru Simonopetra – lewa dłoń Św. Marii Magdaleny.
Ta święta jest niezwykle ważna w Cerkwi; uważa się, że stoi na równi z
apostołami. Jej relikwia jest o tyle ciekawa, ponieważ wciąż zachowuje
temperaturę ludzkiego ciała i nie ulega rozkładowi. Wierzy się, że dłoń w
cudowny sposób uchroniła klasztor Simonopetra przed dwoma ogromnymi pożarami i
wieloma plagami.
Relikwie
średniowieczne to dość grząski temat, bo tak naprawdę nie wiadomo było, czy są
one prawdziwe. W czasach wysokiej umieralności i bogobojności wśród ludu
popularne było sprzedawanie „relikwii”. Najpopularniejsze były kawałki krzyża
Jezusa Chrystusa, jego szaty oraz części ciała (upodobano sobie w szczególności
palce u rąk), czy korona cierniowa – nie muszę chyba pisać, że były to
falsyfikaty.
Ciekawą
relikwią pochodzącą z okresu średniowiecza było mleko
Matki Boskiej (można
było je dostać u każdego handlarza sprzedającego „święte” przedmioty). Jedna z
legend mówi o wybudowaniu kościoła niedaleko Betlejem na skale, na której
karmiła Jezusa Maryja. Kropla mleka, która zetknęła się z kamieniem zmieniła
swój kolor na biały, a wierni w tym miejscu wznieśli świątynię. Inna zaś
podaje, że Święty Bernard modlił się przed pomnikiem Maryi, kiedy z jej piersi
wytrysnęło mleko.
Kolejną
znaną relikwią jest korona cierniowa,
która oplatała niegdyś głowę Jezusa. Mieści się ona w paryskiej katedrze.
Wykonana jest z cienkich gałązek splecionych ze sobą i związanych złotymi
nićmi. Niemniej są jeszcze inne korony cierniowe w liczbie siedemdziesięciu,
gdyż na przestrzeni wieków relikwia została podzielona. Niestety, do tej pory
nie wiadomo, czy korona cierniowa rzeczywiście pochodzi z czasów Chrystusa.
Całun
Turyński jest
chyba najbardziej znaną relikwią na świecie, a także najbardziej
kontrowersyjną. Jest to płótno, w które owinięto ciało Chrystusa po zdjęciu z
krzyża. Na całunie można rozróżnić twarz i zarys ciała Jezusa. Przeprowadzono
mnóstwo badań, w tym datowanie radiowęglowe, lecz do teraz nie można ustalić,
ile liczy sobie sławny Całun Turyński.
Mniej
znaną, ale równie ciekawą relikwią jest Mandylion z Edessy. Abgar V, władca Edessy, poprosił
Jezusa, aby przybył do miasta ogarniętego zarazą. Listownie powiadomił króla,
że nie może przyjechać, lecz po śmierci Abgara V wyśle swojego ucznia, by ten
go uzdrowił. Dodatkowo, Edessa miała nie zostać zdobyta przez wrogów. Władca
zapragnął porteru Jezusa, gdyby ten jednak nie przybył. W podróż do Jerozolimy
wybrał się jeden z malarzy, lecz nie był wstanie odzwierciedlić oblicza
Chrystusa. Wówczas Jezus przyłożył do swej twarzy chustę, tworząc w ten sposób
portret.
Cud
Świętego Januarego związany
jest z relikwią krwi tegoż świętego. W Nepalu 19 września obchodzony jest jako
święto śmierci męczeńskiej Św. Januarego. W szklanej ampułce znajduje się jego
skrzepnięta krew, lecz podczas obchodów zmienia swą postać na płynną. Za każdym
razem odbywa się to inaczej – różny jest kolor krwi oraz czas zmiany stanu
skupienia. Niektórzy uważają, że szybkość zmiany stanu skupienia jest oznaką
pomyślności bądź nieszczęścia – im szybciej krew krzepnie lub upłynnia się, tym
większe są szanse na szczęście.
- Gumiguta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz