Kolejnym
świętem na Kole Roku jest Lammas przypadające na noc między 31 lipca a 1
sierpnia. Jest on jednym z 4 wielkich sabatów zwany również jednym z dni
śródkwartalnych. Ciężko jest dostrzec fakt, że sabat ten oznacza koniec lata i
jednocześnie początek jesieni. Zaczyna być widoczna zmiana w długości dni,
które to stają się coraz krótsze aż do zakończenia jesieni, czyli do dnia 31
października. W tym czasie można zaobserwować zmiany w zjawiskach
astronomicznych i w temperaturach zaczynając od upałów przechodząc do
przymrozków oraz między pojawianiem się letnich burz do pierwszych opadów
śniegu.
Obchodzenie
święta Lammas jest w zasadzie podobne do obchodzenia innych dni
śródkwartalnych, gdyż właściwy czas świętowania rozpoczyna się w nocy z 31
lipca na 1 sierpnia. Słońce w tym czasie znajduje się w znaku Lwa, który jest
jednym ze znaków tetramorficznych, których odzwierciedlenie możemy znaleźć w
kartach Tarota (Świat i Koło Fortuny).
Nazwa
święta Lammas pochodzi od nazwy średniowiecznego święta, w trakcie którego
pieczono chleb z pierwszych ziaren zebranych tego roku. W celtyckim języku
gealic Lammas nazywane był Lugnasadh. Miało to związek z upamiętnieniem
uroczystości pogrzebowych odprawianych przez irlandzkiego boga Słońca noszącego
imię Lugh na cześć jego zmarłej macochy Taillte. Cechą charakterystyczną święta
Lammas było zawieranie „taillteańskich małżeństw”, które trwały dokładnie rok 1
dzień, czyli do następnego Lammas. Tego typu próbne małżeństwa silnie związane
tradycją wiccańską i pogańską czyli wiązaniem rąk były popularne do XVI wieku.
Zawierało się je przed obliczem barda, miejscowego poety lub każdej innej osoby
związanej ze Starą Religią, czyli religią pogańską.
W
trakcie Lammas gildie rzemieślnicze zwykły organizować wystawy swoich prac,
jarmarki i targi. W tym czasie rzemieślnicy przywdziewali kolorowe szaty,
przystrajali swoje warsztaty i domy, urządzali marsze, parady i tańce, a także
odgrywali specjalne przedstawienia.
Inny
rytuał ściśle związany z tradycją pogańską dotyczył wtaczania wozu napełnionego
smołą na pobliskie wzgórze a następnie jego podpalenie i zepchnięcie go w dół
co było znakiem kończącego się lata. Zapalone koła owego wozu symbolizowały
Słońce, które musi ustąpić miejsca zbliżającej się ciemności.
-
Frey
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz