wtorek, 3 listopada 2015

Zombie

Kto z nas nie słyszał o zombie? Wielu napełniają lękiem (w tym i mnie) a u innych powodują gromkie salwy śmiechu. Tak czy inaczej zombie są tworem jednego z najbardziej złowróżbnych magów, którzy parają się czarną magią, a mianowicie czarnoksiężnika wudu (voo doo).

Czym jest zombie? W zasadzie to nic innego jak chodzące zwłoki. To istota, która jest podobna do człowieka, nie posiada jednak woli, duszy i umysłu, a działa jedynie na wyraźne polecenie swojego stwórcy. Nie są zdolne do odczuwania jakichkolwiek uczuć i odczuć typu ból, wyrzuty sumienia czy strach. Właśnie te cechy czynią je niezwykle groźną bronią w rękach każdego adepta czarnej magii. Oczywiście ciężko znaleźć dowody na ich istnienie jednakże we wszystkich rejonach, gdzie praktykuje się religię voo doo można natknąć się na wiele legend z nimi związanych.

Voo doo znane jest również pod nazwą wodun i jest to system wierzeń religijnych. Został rozwinięty przez niewolników sprowadzonych z Afryki na Haiti w XVII i XVIII wieku. Najważniejszą część voo doo stanowią magiczne obrzędy, których celem jest uzdrawianie lub modlitwa sama w sobie. Niestety w niektórych przypadkach może ona również służyć do zdobywania władzy lub szkodzenie wrogom. Magów, którzy uprawiają czarną magię nazywa się potocznie bokorami i to właśnie oni są panami zombie, których „tworzą”. Oczywiście, niektóre z zombie wykorzystywane są do niektórych prac jak np. praca na roli czy też biurowa. Jednak jest to rzadkość ponieważ jeśli ktoś już „ożywi” zwłoki to do najczarniejszych celów takich jak popełnianie morderstw.

Według niektórych legend bokor może nie tylko z martwego ciała uczynić zombie, ale również z żywego człowieka. Czarnoksiężnik ponoć podaje swej ofierze do wypicia eliksir, który wprowadza go w stan śpiączki. Wtedy oczywistym jest fakt, że ofiara nie daje żadnych oznak życia i pogrążona w żalu rodzina urządza pogrzeb. Wtedy jednak do akcji wkracza bokor – wydobywa nieszczęśnika z grobu i podaje mu kolejny eliksir, który sprawia, że ofiara na powrót może mówić, poruszać się, a nawet oddychać, ale pozostaje pod całkowitym wpływem bokora. Z kolei inne przekazy mówią, że ten niegodziwy czarnoksiężnik musi zabić swoją ofiarę lub ukraść ciało osoby niedawno zmarłej, aby przekształcić je w zombie. Według tradycji voo doo dusza jeszcze przez jakiś czas po śmierci pozostaje w ciele, ale bokor ma oczywiście swoje sposoby, aby się jej pozbyć. Wystarczy ją uwięzić za pomocą zaklęć, a wtedy droga wolna do przemiany w zombie. Oczywiście na Karaibach wszelkiego rodzaju próby tworzenia zombie uważane są za czyn godny najwyższego potępienia, a obecne prawo Haiti traktuje to jako morderstwo podlegające karze takiej samej karze.

Na Haiti strach przed zostaniem zombie był powszechny przez wiele stuleci, a moim zdaniem obecnie niewiele się zmniejszył. Rodzina zmarłych bardzo często chowała ich wraz z nożem, którym mieli przebić dobierającego się do nich bokora. Niektóre legendy z kolei proponują, aby wypełnić trumnę zmarłego nasionkami, które czarnoksiężnik będzie musiał policzyć zanim dobierze się do ciała. A jeśli będzie ich dostatecznie duża ilość to wtedy nie upora się z tym zadaniem do wschodu słońca, a jak powszechnie wiadomo czarna magia nie może być uprawiana w dzień.

Co się tyczy zombie: jak się ich pozbyć? Nie jest to niestety proste, a stanowi prawdziwe wyzwanie. Zdecydowana większość z nich jest po prostu obrzydliwa, porusza się niemal bezgłośnie, nie potrafi mówić i zachowuje się jak kretyn (zapewne z tego powodu pojawiło się określenie, że „działa jak zombie”) to jeśli bokor przyłoży się do pracy to wtedy nikt nie będzie w stanie odróżnić jego „pracy” od normalnego, żyjącego i myślącego człowieka. Według niektórych opowieści wystarczy obsypać zombie solą co spowoduje odesłanie go do grobu, z którego powstał. Prawdopodobnie również będzie w stanie uwolnić żywe zombie z otępienia bokora. Ale po co się samemu wysilać skoro można się zwrócić z prośbą o pomoc do Ghede, czyli haitańskiego boga zmarłych. Odczuwa on ponoć niesamowity wstręt do zombie i jeśli się uda go namówić to jest on w stanie oddać dusze i w ten sposób przywrócić do życia nieszczęśników, których tak okrutnie potraktował czarnoksiężnik. Oczywiście istnieje również opcja, że żaden z opisanych sposobów nie zadziała i wtedy należy stanąć oko w oko z bokorem. I tu uwaga: zombie jako istota/stworzenie/bestia jest tak samo niebezpieczne jak są niebezpieczne polecenia, które wydaje sam bokor.

- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka