sobota, 23 stycznia 2016

Ofiary z ludzi cz. I Europa.



Przez dłuższy okres czasu nie miałam żadnego pomysłu na nowe, co najważniejsze ciekawe tematy, aż nagle przebłysk i jest: ofiary z ludzi. Bezkrwawe spotkanie z nimi zaczniemy od Europy w której również występowały. Po pierwsze ofiary mają dwojakie znaczenie mogą być powodowane lękiem przed bóstwem, siłą lub naturą; podziękowaniem; wymianą w okresach głodu, klęski lub tradycyjnym obrzędem. W Europie praktykowano przede wszystkim nie tyle co ofiary, ale rytualne poświęcenie. U pierwszych Węgrów wielkich wodzów chowano wraz z dobytkiem w tym służbą czy małżonką. 

Źródła o europejskich ofiarach z ludzi są bardzo skąpe i nieraz niejasne. Sporo doniesień mówi o ofiarach wśród wikingów. Min. na Zelandii, gdzie co roku mieli składać aż 99 osób i tyle samo psów i koni ( bardzo ważne zwierzęta u boku wojownika ), według relacji niemieckiego biskupa Thietmara. Poświęcali tyle istnień w jednym celu, podobnie jak Węgrzy pragnęli zapewnić sobie dobre życie w zaświatach, czyli służbę i zwierzęta. 

Najwięcej do powiedzenia w sprawie ofiar ludzi u Wikingów miał do powiedzenia Adam z Bremy, który opisywał wydarzenia w świątyni w Uppsali ( miasto w Szwecji). W Upssali składano ofiary trzem bogom Thorowi, Odynowi i Freyowi, co dziewięć lat lub w zagrożeniu klęską. W przypadku pierwszej okazji uroczystości trwały również dziewięć dni i składano wówczas dziewięć mężczyzn i po dziewięć zwierząt, każde na jeden dzień. Szczątki rozwieszano na drzewach. Jednakże sam Adam z Bremy nigdy nie był obserwatorem takich uroczystości, do niedawna uważało się tego typu relację za chrześcijańską propagandę przeciwko poganom, aż do niedawna, albowiem odkryto groby w Dani.
W Trelleborg odnaleziono szkielety w studni na terenie dawnej twierdzy wikingów z ok. X w.  Odnaleziono tam kilak szkieletów w różnym wieku, najmłodsze ofiary były kilkuletnimi dziećmi, wszystkie natomiast były w odświętnych strojach i z zwierzętami. Samo miejsce ich pochówku również ważne, albowiem studnia dla Wikingów była źródłem wiedzy, a sam Odyn po napiciu się z jednej z niej poświęcił oko dla Mimira w zamian za mądrość. 

Ale chyba najsławniejszymi miłośnikami składania ofiar w Europie byli druidzi. Pierwsze doniesienia o tych praktykach były pochodzenia Rzymskiego, lecz niekoniecznie oddawały prawdę. Podobnie jak w wielu kręgach kulturowych w Europie wielcy wojownicy, wodzowe byli składani do grobu lub paleni z służba, niewolnikami i żonami. Rzymianie mówili też wiklinowych konstrukcjach w których Celtowie umieszczali ludzi i ich podpalali. Ofiary były zabijane w różny sposób, zależnie od boga, któremu zostały poświęcone. Trzeba jednak pamiętać, że Rzymianie nie byli do końca wiarygodnym źródłem, podobnie jak chrześcijanie walczący z pogaństwem. 

Ale i tutaj z pomocą przychodzi archeologia. W Lindow w torfowisku odnaleziono ciało człowieka, który został najpierw uduszony, uderzony w tył głowy i miał podcięte gardło, co odpowiada historią średniowiecznym z Irlandii. Sposób pochowania jest podobny do tego z Danii, jak i z innych części Europy. Przyjmuje się jednak, że te ofiary oddawały się dobrowolnie i były bardzo ważne w społeczeństwie.

- Sonia 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka