sobota, 2 kwietnia 2016

“Niezwyciężony” - recenzja

Tytuł: „Niezwyciężony”
Autor: Sherrilyn Kenyon
Seria: Kroniki Nicka
Ilość stron: 373
Wydawnictwo: Jaguar
 
„Nick Gautier do niedawna uważał się za zwykłego nastolatka. No, może inteligentniejszego i bardziej zgryźliwego od rówieśników, ale nieumiejącego zasłużyć na popularność. I oto w jego życie wkracza niesamowitość…
 
Uporawszy się z atakami zombie, Nick staje przed kolejnymi wyzwaniami. Musi wesprzeć swoją matkę, która straciła dotychczasową pracę i właśnie zaczyna nową, zaproponowaną przez Mrocznego Łowcę Kyriana Huntera, bardziej płatną, ale też budzącą dreszcz – obracać się bowiem będzie wśród istot, którym w żyłach płynie nie tylko ludzka krew.
Jakby tego było mało, w szkole ktoś wyraźnie próbuje zaszkodzić Nickowi. Nowy dyrektor najchętniej wyrzuciłby chłopaka z wilczym biletem. Trener z kolei szantażem próbuje zmusić go do kradzieży. O duszę Nicka Gautiera toczy się zażarta walka.
Tymczasem w czternastolatku budzą się niezwykłe moce. Nauki posługiwania się nimi pobiera u… samej Śmierci. Gdyby chociaż wiedział, która z dwóch oszałamiająco pięknych rówieśniczek naprawdę pragnie jego dobra…”
 
 
Fabuła 10/10
 
Naprawdę genialna kontynuacja pierwszej książki z tej serii. Rzadko kiedy spotykam się z seriami, które trzymają w napięciu od samego początku do końca. Ta z pewnością się do nich zalicza. Nie dosyć, że autorka stworzyła magiczny świat pełen demonów, nieśmiertelnych bogów (jeden z nich liczy sobie skromnie 11 000 lat), Mrocznych Łowców i innych istot żyjących niepostrzeżenie wśród ludzi to w dodatku nie wiadomo do końca kto jest dobry a kto zły. Dlaczego? A dlatego, że demon Caleb Malphas (o nie całkiem czystych intencjach) chroni Nicka, a niezwykła dziewczyna imieniem Nekoda, która również ma go chronić wie jednak, że może nastąpić chwila, w której to ona sama położy kres jego życiu. Więc komu zależy na tym, aby pozostał tym kim jest bez doprowadzenia do zagłady całego świata? Najlepsze w tym jest to, że nie mam pojęcia. Autorka celowo nie zdradza wszystkich tajemnic i nie wyjaśnia praw, które rządzą tym „innym” światem.
 
 
Bohaterowie 10/10
 
Z każdą kolejną stronicą odkrywamy coraz więcej z przeszłości bohaterów, które do tej pory ukształtowały ich charaktery. Oni sami z kolei w żadnym wypadku nie rozczarowują czytelnika tylko coraz bardziej go zaskakują. Ja osobiście niemalże jestem zakochana w osobowości Nicka, który sypie sarkazmem w każdej, nawet najmniej stosownej sytuacji i powala na kolana. Wystarczy przytoczyć pewien cytat: „Jestem za młody, zbyt inteligentny i zbyt przystojny, by umrzeć. Ha, ha, ha, dobre sobie. Przecież świat potrzebuje go do ulepszenia genotypu. Nie wspominając o tym, że jako czternastolatek nie zaliczył jeszcze pierwszej randki. A debiutanckiego pocałunku doczekał się całkiem niedawno, bo ubiegłej nocy. Powinien był się domyślić, że to zapowiedź apokalipsy i nieuniknionej śmierci”. O samym Kyrianie Hunterze chyba nie muszę wspominać, który nie dosyć, że ma dobre i ciepłe serce to jeszcze chroni każdego, który jego zdaniem na to zasługuje. Bo przecież miłość i oddanie są najważniejsze. Tak samo mówi również Bubba, który do tej pory uważany był niemalże za szaleńca. Po prostu pewne wydarzenie z przeszłości złamało mu serce. Pojawia się również Śmierć, któremu towarzyszą najlepsi przyjaciele o wdzięcznych i znaczących imionach Ból i Cierpienie. Sam zaś woli, aby zwracać się do niego Grim, a jego ulubioną rozrywką jest mieszanie ludziom w głowach. 
 
 
Styl 10/10
 
Styl nic nie stracił ze swojej magii z poprzedniej książki. Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Prawie wszystko czytelnik widzi oczami Nicka. Zdarzają się jednak akapity, które mącą czytelnikowi w głowie, gdyż mroczne moce starają się zawładnąć Nickiem i nadal nie do końca wiemy kto się za tym wszystkim kryje. Choć pewne podejrzenia są, ale to przecież za mało. Przynajmniej dla mnie.
 
 
Ocena końcowa 10/10
 
Seria książek o Nicku Gautierze warta jest polecenia, gdyż czyta się ją z zapartym tchem i nie można jej odłożyć w dowolnej chwili nawet, kiedy zegar pokazuje godzinę 3 w nocy. Po prostu trzeba ją dokończyć licząc na to, że wszechmocna autorka uchyli kolejnego rąbka tajemnicy. Ale nic z tego. Zarówno mnie jak i innym fanom nastolatka trzeba doradzić uzbrojenie się w cierpliwość, kiedy kolejna książka ukaże się w Polsce. Myślę, że jego przygody polubi nie tylko młodzież, ale i dorośli, którzy chcą znaleźć w książce inny, magiczny świat, który nie tylko pokazuje co złe, ale przypomina również o tym jak ważne w życiu są miłość i oddanie, nie tylko rodzinie, ale również przyjaciołom.
 
 
Bardzo dziękuję wydawnictwu Jaguar za możliwość przeczytania tej książki.
 
 
- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka