Tysiące lat temu ludzkość zyskała nowego przyjaciela – kota. Towarzysz człowieka stał się obiektem kultu w licznych wierzeniach. W starożytnym Egipcie koty utożsamiano z boginią Bastet, a w nordyckich mitach często towarzyszyły Frei. W późniejszych latach zmienił się ich wizerunek: zaczęto często traktować je jako symbol magii i zła. Nic więc dziwnego, że te zwierzęta, podobnie jak inne stworzenia, na stałe zakorzeniły się w kulturze. Na przestrzeni lat powstało wyobrażenie hybrydy człowieka i kota.
Podobnie jak wilkołaki, kotołaki w różnych utworach przybierają inną formę. Znany jest m.in. człekokształtny kot o niesamowitej sile, szybkości i inteligencji oraz człowiek mogący zmienić się w olbrzymiego, niebezpiecznego kota.
Kotołaki, chociaż nie są popularnym elementem literatury fantasy, nieraz odgrywają znaczącą rolę. W Polsce najsłynniejszym kotołakiem jest Ksin z „Sagi o kotołaku”. Postać powstała już w 1991 roku. Debiutujący wówczas autor, Konrad T. Lewandowski, został za opowiadanie o niej nominowany do nagrody im. Janusza Zajdla. Do najnowszego wydania powieści („Ksin. Początek”) pisarz dołączył Bestariusz, w którym opisuje kotołaki:
„Zwierz zmiennokształtny, rzadki i wielce dziki, trudny do magicznego poskromienia. [***] Nie wiadomo, jak i z czego kotołak się zradza, ani kędy chadza. [***] Nieprzejednany wróg wilkołaków, których w swoim rewirze nie ścierpi, zaraz z nimi do walki staje i zabija. [***] Na ludzkie sadyby nie nastaje, ale zbłąkanych wędrowców żywych nie puszcza, ze szczególnym upodobaniem czaszki im rozłupując i wychłeptując mózg”.
~ Fragment powieści „Ksin. Początek” Konrada T. Lewandowskiego
Tytułowy bohater powieści został zrodzony z kobiety i kota, dlatego różni się od prawdziwych kotołaków. Zachowuje się i żyje jak człowiek, rzadko kiedy korzystając ze swoich mocy – najczęściej używa ich podczas walki. Mimo to, mężczyzna jest utalentowanym wojownikiem. Łączy w sobie najlepsze cechy człowieka i kota. Wykorzystuje magiczne zdolności kotołaków, w prywatnym życiu nie różniąc się od zwykłych ludzi.
Wiele lat później, w 2003 roku, pisarz Christopher Paolini wydał powieść „Eragon”. Książka jest pierwszym tomem cyklu „Dziedzictwo”. W swojej serii autor wykreował trójkę kocich bohaterów: Solembuma, Maud oraz Grimrra Półłapego. Kotołaki w cyklu „Dziedzictwo” mają odmienne charaktery, jednak łączy je wysoka inteligencja i umiejętności walki. Sam Solembum opisuje swoją rasę jako przyjaciół Smoczych Jeźdźców i smoków, ale też obserwatorów, słuchaczy i wędrowców.
„Kotołaki zawsze pojawiały się w bajecznych historiach. Zwykle trzymały się z boku, od czasu do czasu udzielając rad. Jeśli legendy mówiły prawdę, miały magiczne moce, żyły dłużej niż ludzie i zwykle wiedziały więcej, niż mówiły”.
~ Fragment powieści „Eragon” Christophera Paoliniego
Fizycznie są zbudowane podobnie. Posiadają dwa kształty: kota oraz człowieka. Solembum początkowo wygląda jak zwykłe zwierzę, jednak potrafi zmienić się w małego chłopca.
„[***] rozbłysły czerwone oczy i na ladę wskoczył wielki, groźnie wyglądający kot. Miał smukłe ciało o silnych, grubych łapach. Kanciasty pysk otaczała kędzierzawa grzywa, uszy były zakończone czarnymi pędzelkami. Z pyska wystawały zakrzywione kły”.
~ Fragment powieści „Eragon” Christophera Paoliniego
Kwestia dwóch form jest poruszana, gdy cała armia kotołaków żąda dwóch rodzajów zbroi dla każdego walczącego – jedną do walki jako kot, a drugą do walki jako człowiek.
Chociaż kotołaki w różnych utworach różnią się od siebie wyglądem, pochodzeniem i zdolnościami, to jedno pozostaje niezmienione: są to istoty potężne, wyjątkowo mądre i silne. Żaden ostrożny, rozważny człowiek nie pragnie narazić się na ich gniew. Podobnie jak nasi udomowieni przyjaciele, wymagają szacunku i potrafią być niebezpieczne, gdy zostaną znieważone.
~ Azrael
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz