poniedziałek, 4 lipca 2016

Fikcyjne religie #2

Inną bardzo ważną istotą religią jest wiara w Pana Światła. R'hollor ma wielu wyznawców głównie w Essos, jednak za sprawą Melisandre i Stannisa zyskuje popularność wśród mieszkańców Westeros. Kult Pana Światła rozwija się i upowszechnia dzięki działaniom Czerwonych Kapłanów. Określenie to nawiązuje do strojów kapłanów. Najsłynniejszą kapłanką jest Melisandre.
 
Dla tej religii bardzo ważny jest ogień, co można dostrzec podczas działań kapłanek: Melisandre niejednokrotnie posługiwała się płomieniami. W ostatnich odcinkach serialu mogliśmy także poznać drugą kapłankę, która wśród ludności Meereen mówi o Daenerys i jej smokach jako "darze od Pana Światła". Ogień odgrywa wielką rolę w wierze w R'hollora. To symbol dobrego boga, którego przeciwnikiem jest Wielki Inny - bóg zła, ciemności i śmierci. Te dwie postacie są swoimi zupełnymi przeciwieństwami. Biali wędrowcy są wysłannikami Wielkiego Innego. Według wierzeń ostatecznie zło ma pokonać Azor Ahai. Azor Ahai to postać, której celem jest zwycięstwo nad ciemnością. Pewnego dnia ponownie się pojawi, aby stoczyć walkę. Istnieje kilka warunków, które muszą zostać spełnione, aby być postacią z wierzeń. W sadze pojawiło się już parę osób mających być Azorem Ahai, przede wszystkim: Stannis Baratheon, Daenerys Targaryen oraz Jon Snow. 
 
Znacznie mniej popularnym wyznaniem jest wiara w Boga o Wielu Twarzach. Kult ten istnieje tylko w Wolnym Mieście Braavos, jednak wg założyciela religii bóstwo pojawia się także w innych wierzeniach: choćby jako Nieznajomy w wierze w Siedmiu. Wyznawcami Boga o Wielu Twarzach są członkowie gildii skrytobójców. Mieszkają oni w świątyni nazywanej Domem Czerni i Bieli. Według wierzeń śmierć jest końcem cierpienia. To ulga po życiu pełnym udręki. Ofiarują ten dar każdemu, kto o to poprosi. W świątyni można otrzymać bezbolesną śmierć - wystarczy napić się wody znajdującej się w budynku. Wierni Boga o Wielu Twarzach nie ograniczają się do zabijania tylko tych, którzy tego pragną. Mogą zostać wynajęci, aby kogoś zabić. Dbają także o to, aby nie pozbawić życia tych, których imienia wcześniej nie obiecano Bogu. Bardzo istotne dla skrytobójców jest bycie "nikim". Podczas szkolenia uczą się nie tylko walki, wykorzystywania wszystkich zmysłów oraz zmiany wyglądu, ale też odrzucenia swojej tożsamości. Wykorzystują swoje ofiary, tworząc z ich twarzy maski, z których korzystają podczas kolejnych zadań. Dla wyznawców Boga o Wielu Twarzach bardzo ważne są dwa zwroty: - Valar morghulis, czyli "wszyscy muszą umrzeć", - Valar dohaeris, czyli "wszyscy muszą służyć".
 
- Azrael 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka