środa, 3 sierpnia 2016

Recenzja: Miedziana rękawica

Autorzy: Cassandra Clare, Holy Black
Tytuł: Miedziana rękawica
Cykl: Magisterium
Ocena: 7/10

W drugiej części „Magisterium” Callum Hunt kontynuuje swoją magiczną przygodę, poszukując prawdy o sobie i próbując rozwiązać sekret, który jego ojciec ukrywał przed nim. Wakacje chłopca nie mają w sobie krzty normalności. Chcąc, nie chcąc jego towarzyszem niedoli zostaje ogarnięty chaosem wilk Mord, a tato Calla zaczyna go podejrzewać o konszachty z ciemną stroną mocy. Dodatkowo próbuje się pozbyć nie tylko Morda, ale i samego Calluma. Niestety, dzieciaki raczej nie mają już szans na powrót do magicznej szkoły. Nie zważając na to, Call chroni sięw Magisterium, co nikomu nie wychodzi na dobre. Okazuje się, że Alkahest – miedziana rękawica, która potrafi pozbawić magów czarodziejskich mocy – została skradziona. Call i jego przyjaciele chcą za wszelką cenę dowiedzieć się, kto dopuścił się tego haniebnego czynu i pragną odzyskać magiczny przedmiot. Niebezpieczeństwa czyhają na nich na każdym kroku, groźni przeciwnicy nie zawahają się przeszkodzić im w odkryciu prawdy… Czy jednak uda im się wyjść z tego bez szwanku?

„Miedziana rękawica” z początku rozkręca się powoli. Bohaterowie wraz z czytelnikiem niemrawo wchodzą do mrocznego, ale zarazem intrygującego świata magii i żywiołów. Nie ma wielu sytuacji, które doprowadziłyby młodego odbiorcę do skrajnych emocji i chęci natychmiastowego poznania dalszych losów Calluma i jego dwójki przyjaciół – Aarona i Tamary. Jednak stosunkowa stagnacja w akcji nie trwa długo. Przygody głównego bohatera okazują się na tyle interesujące, by z zaciekawieniem śledzić kolejne kroki, które (być może…) doprowadzą do rozwiązania kilku ważniejszych zagadek. Bohaterowie poruszają się po różnych lokacjach, nieustannie zmieniają swoje położenie, co tylko napędza fabułę. W dalszej części „Miedzianej rękawicy” nie ma miejsca na nudę.

Drugi tom cyklu „Magisterium” nie przedstawia nam wielu nowych postaci, autorki skupiły się raczej na bohaterach, których znamy z poprzedniej części – „Próby żelaza”. Zarówno Call jak i jego przyjaciele i towarzysze zmienili swoje podejście do pewnych spraw, ich charaktery zostały nieco inaczej ukształtowane. W książkach młodzieżowych często spotykamy się właśnie z tego typu zagraniem – w pierwszym tomie bohaterowie są jeszcze zagubieni, ich osobowości są jeszcze plastyczne, natomiast w kolejnych częściach pod wpływem wydarzeń i doświadczeń postaci przechodzą przemianę. Najczęściej na lepsze. Dorosłym czytelnikom może to wydać się nieco infantylnie przedstawione, lecz nastolatek dzięki temu może wręcz utożsamić się z bohaterami „Magisterium”. Zmiany widać szczególnie w charakterze i zachowaniu Calluma. Ma inny stosunek do ojca, jego decyzje są bardziej przemyślane, a przy tym chłopak dorasta na naszych oczach. Ciekawą kreacją odznacza się wilk Mord, który, delikatnie mówiąc, zbyt rozmowny nie jest. Jednak niektórzy bohaterowie nie muszą być wielkimi oratorami, by przyciągnąć uwagę – tym typem jest właśnie Mord, który niejednemu przypadnie do gustu.

Styl autorek jest ewidentnie nakierowany na młodzież. Zastosowano niewielką ilość opisów, żeby odbiorca nie zasnął w trakcie lektury, ale też nie pozbawiono się ich całkowicie. Proste, nieskomplikowane zdania i żywe dialogi z elementami humoru potrafią zainteresować czytelnika. Starszy czytelnik może narzekać na nieco infantylny język, dlatego też „Miedziana rękawica” zdecydowanie lepiej sprawdzi się wśród nastolatków, do których zresztą jest skierowana.

Czytając „Miedzianą rękawicę” można odnieść wrażenie, że gdzieś już się spotkało z bardzo podobnymi motywami. Szkoła magii, trójka przyjaciół, magiczne przedmioty… Brzmi znajomo? Fani „Harry’ego Pottera” na pewno powiążą kilka wątków, które są łudząco podobne. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że wykorzystanie takich a nie innych elementów działa na korzyść lub niekorzyść „Magisterium”. Wszystko zależy od czytelnika – jeden może uznać to za wykorzystanie znanych motywów dla pieniędzy, drugi zaś ucieszy się, widząc znajome detale fabularne. Niewątpliwie jednak serii „Magisterium” powinni przyjrzeć się fani prozy Rowling i Riordana. Kto wie, może równie mocno zakochają się w serii Clare i Black…


Za możliwość przeczytania „Miedzianej rękawicy” (oraz piękny podarek w postaci bransoletki i listu z Hogw… Magisterium) dziękuję wydawnictwu Albatros.

- Gumiguta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka