piątek, 28 lipca 2017

“Wielki Mistrz” - recenzja

Tytuł: „Wielki Mistrz”
Autor: Trudi Canavan
Seria: Trylogia Czarnego Maga
Wydawnictwo: Galeria Książki
 
„Sonea bardzo dużo nauczyła się w Gildii Magów i coraz lepiej się w niej odnajduje. Ostatnio nawet Regin już jej nie dokucza, a i pozostali nowicjusze zaczęli traktować ją z niechętnym szacunkiem. Dziewczyna nie może jednak zapomnieć tego, co widziała w podziemnej komnacie Wielkiego Mistrza ani tego, co usłyszała: że odwieczny wróg Kyralii czujnie obserwuje Gildię… W miarę jak Akkarin ujawnia coraz więcej swojej wiedzy, Sonea przestaje być pewna, komu ufać i czego bać się najbardziej. Czy prawda może być aż tak przerażająca, jak przedstawia ją Wielki Mistrz? A może jest to podstęp mający na celu skłonić ją do uczestnictwa w jego mrocznych praktykach?”
 
Fabuła 10/10
 
W poprzednich tomach dużo się działo, ale ostatnia część przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Oczywiście Regin przestał się znęcać nad Soneą, ale nie miał wyjścia skoro „dziewczyna ze slumsów” spuściła mu wycisk na Arenie na oczach wszystkich nowicjuszy i nauczycieli. Właśnie dlatego odszedł w cień, ale problemy Sonei się nie skończyły, gdyż Akkarin zaczął się przed nią otwierać i opowiadać o swojej przeszłości. Został oczywiście zachęcony przez swojego służącego i przyjaciela- Takana. W ten oto sposób Sonea poprosiła o nauki z czarnej magii. Decyzja ta nie została podjęta pochopnie, ale była bardzo dogłębnie przemyślana. Akkarin, jako prawdziwy Wielki Mistrz i obrońca całej Kyralii omal nie zginął w bitwie z jednym z odwiecznych wrogów - Ichanich. Musiał znaleźć następcę, który przejmie jego brzemię jeśli on polegnie. Oczywiście tego rodzaju praktyki zostały zakazane w Gildii Magów dawno temu i z tego powodu każdy kto złamał zasady, musiał ponieść konsekwencje. Sonea i Akkarin bardzo szybko „wpadli” i niestety decyzją całej Gildii oraz króla zostali dożywotnio wygnani do jedynej krainy niesprzymierzonej, czyli Sachaki – krainy rządzonej przez Ichanich.
 
Bohaterowie 10/10
 
Sonea pokazuje swoje wielkie serce, czym bardzo mnie sobie zjednała. Każda decyzja jest dogłębnie przemyślana. Pomimo młodego wieku, ciężkiej przeszłości postanawia bronić ludzi, którzy tak bardzo uprzykrzali jej życie. Akkarin jako mag, z bardzo dobrego i uznanego Domu wcale nie miał lekkiej przeszłości, zwłaszcza po ukończeniu Gildii, kiedy to dostał się w niewolę do Ichanich. Z tego właśnie powodu wie dokładnie, czego można się po nich spodziewać i czego oczekiwać. Dlatego jest takim skrytym człowiekiem i niechętnie opowiada o swojej przeszłości, jeśli nie musi. A zatem rola czarnego charakteru wędruje tym razem do przywódcy Ichanich – Kariko, wyjątkowo paskudny typ, który niszczy wszystko i wszystkich, którzy stają mu drodze do osiągnięcia celu. Ma również bardzo wysublimowane metody tortur. Przekonacie się wiedząc, co uczynił dobrotliwemu Rothenowi. W „Wielkim Mistrzu” nie można również zapomnieć o młodym Cerynim, prawdziwym przyjacielu Sonei. To m.in. dzięki niemu udało się zjednoczyć magów i złodziei, co wcale nie było łatwe.
 
Styl 10/10
 
Czyta się z zapartym tchem. Nie sposób jest odłożyć książki na bok, zwłaszcza kiedy tyle się dzieje. Autorka w znakomity sposób połączyła przeszłość z teraźniejszością. Jest znakomita równowaga między dialogami i opisami, dzięki czemu czytelnik doskonale orientuje się w sytuacji, w jakiej obecnie znajdują się bohaterowie.
 
Ocena końcowa 10/10
 
Znakomite zakończenie serii „Trylogia Czarneo Maga”. Oczywiście mnie, jako czytelnika, który tak bardzo przywiązał się do niektórych bohaterów niespecjalnie raduje fakt ich uśmiercenia, ale przecież wiadomym jest, że na wojnie zawsze giną ci dobrzy i szlachetni. Tak, czy inaczej dla mnie jest to znakomita książka, przy której i śmiałam się i płakałam, co czyni ją dla mnie niezapomnianą. Z pewnością w najbliższym czasie do niej powrócę. Mam nadzieję, że i dla Was, którzy po nią sięgnięcie stanie się tak samo ważna jak dla mnie. Wobec powyższego zdecydowanie polecam całą „Trylogię Czarnego Maga”.
- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka