niedziela, 21 stycznia 2018

“Tajne akta Obozu Herosów” - recenzja



Tytuł: „Tajne akta Obozu Herosów. Jedyny przewodnik po obozie treningowym dla półbogów”

Autor: Rick Riordan

Seria: Percy Jackson

Ilość stron: 192

Wydawnictwo: Galeria Książki


„W tym przewodniku Percy Jackson i inni mieszkańcy Obozu Herosów odpowiadają między innymi na takie pytania jak: „Co to jest miejsce?” i „Czy mogę zatrzymać koszulkę?”. Nowicjusze mogą poczytać o domkach, sprawdzić swoją wiedzę o magicznych znakach i zapoznać się z rozdziałem poświęconym treningom. Ale «Tajne akta Obozu Herosów» opisują nie tylko teren obozu i budynki. Książkę uzupełniają opowieści o herosach, dla których obóz jest domem, i takich, którzy zawitali tu tylko na chwilę w drodze w nieznane. Chejron osobiście napisał wstęp zawierający krótki rys historyczny treningu półbogów oparty na tysiącach lat jego doświadczenia. No i oczywiście są tu też boskie słowa mądrości Apollina, ponieważ… no, ponieważ półboscy autorzy woleliby nie zostać pobici, dziękujemy.


Drogi Panie Apollinie,


z najwyższym szacunkiem informuję, że Twój film informacyjny o Obozie Herosów nie jest ani pomocny, ani interesujący. Jest bezużyteczny i okropny! Dlatego moi kumple i ja postanowiliśmy napisać tę książkę, żeby umożliwić nowicjuszom spojrzenie od środka na to, jak naprawdę wygląda tu życie.


Z poważaniem,


Percy Jackson”


Ocena końcowa 10/10


„Tajne akta Obozu Herosów” to dodatek do serii o Percym Jacksonie, a jednocześnie początek mojej przygody z młodym półbogiem. Przewodnik napisany jest po prostu rewelacyjnie! Zapewne nie powstałby, gdyby młodzi Herosi nie zostali powaleni na kolana filmem instruktażowym wyreżyserowanym przez samego Apollina. W roli głównej obsadzony został jeden z największych gwiazdorów wśród wszystkich bogów, czyli niezwykle skromny… Apollin. Gdyby nie ten drobny szczegół, to zapewne nie mielibyśmy szczęścia przeczytać prawdziwego przewodnika po Obozie Herosów.


Każdy z rozdziałów poprzedzony jest krótkim wstępem i nawiązaniem do jednej z opowieści. I tak np. wstęp „Boskie domki” opowiada palikos Pete, a właściwy rozdział „Przestrzeń bywa problemem” opisała sama Annabeth Chase. Dzięki temu możemy spróbować przygotować się na to, co nas tam czeka. A dzieje się: inspekcje czystości, „zagubienia” przedmiotów osobistych, czyszczenie stajni Pegazów (kara!), mrowisko Myrmek, kuźnia, zbrojownia, ścianka wspinaczkowa, arena treningowa i strzelnica, obozowy sklepik i tajemniczy Bunkier nr 9. Oczywiście każde z tych miejsc choćby przyprawiało o dreszcze na ciele, to opisywane jest z takim humorem, że nie sposób się nie roześmiać (choćby w autobusie pełnym śmiertelników).


Zdecydowanie polecam „Tajne akta Obozu Herosów” wszystkim fanom twórczości Ricka Riordana, bo jest to znakomita lektura i rozrywka. Gdyby ktoś nie znał mitologii greckiej (może i są tacy) to autor przygotował się i na taką okoliczność – na końcu książki znajduje się słowniczek, który wyjaśnia wszystkie niezrozumiałe słowa. Także nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcić do sięgnięcia po książki Ricka Riordana – tak wiem, hańba mi, że jeszcze się z nimi nie zapoznałam, ale obiecuję, że naprawię ten błąd ;)


Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Galeria Książki.


https://galeriaksiazki.pl/pl/p/Tajne-akta-Obozu-Herosow/253


- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka