środa, 7 lutego 2018

„Leonidy”-recenzja



Tytuł: „Leonidy”

Autor: Nanna Foss

Seria: Spektrum

Ilość stron: 544

Wydawnictwo: Driada


„Kiedy to się właściwie zaczęło?


Gdy ta staruszka oskarżyła nas o spowodowanie końca świata?


Gdy miałam sen o świecących dłoniach?


Gdy kompas wypalił na naszych dłoniach rany?


Czy na długo przedtem?


Piętnastoletnia Emi rysuje chłopaka o turkusowych oczach, który nosi na szyi tajemniczy pryzmat. Nazajutrz doznaje szoku, widząc go wchodzącego do klasy. Nim się zorientuje, na dłoniach ma trójkątne rany, a jej koleżanki i koledzy potrafią robić dziwne, niewytłumaczalne rzeczy.


A może to wszystko tylko sobie wmawia? Granice między snem a rzeczywistością zacierają się, a Emi desperacko próbuje myśleć racjonalnie w tym wszystko ogarniającym chaosie.


Wkrótce jednak musi spojrzeć prawdzie w oczy. To tylko kwestia czasu…”


Fabuła 9/10


W życiu szóstki nastolatków, których nie łączy nic poza szkołą wydarza się jednak coś, co burzy ich dotychczas poukładane życie. Jadą na wykład astrofizyka, którego jednak nie ma. Tak twierdzi sam naukowiec, jednak Google pokazuje jego adres i dokładną datę wydarzenia. Tak, czy inaczej zaprasza ich jednak do swojego domu. Jednakże w tym domu Emi już była – w jednym ze swoich niedawnych koszmarów. Tak, czy inaczej dziewczyna chcąc rozwikłać tajemnicę poszła za wspomnieniami ze snu i znalazła pewne tajemnicze urządzenie, do którego idealnie pasował pryzmat, który Noa nosił na szyi, o którego istnieniu jednak nikt nie wiedział. Po ich połączeniu doszło do pewnego incydentu – szóstkę nastolatków odrzuciło do tyłu i poparzyło im ręce. Sam naukowiec jednak nie ucierpiał. Tuż po tym zajściu w życiu bohaterów zaczynają się dziać dziwne rzeczy… Czym jest to urządzenie? Czy szóstka tak różnych ludzi będzie w stanie odrzucić własne animozje i wspólnie rozwiązać zagadkę? Czy uda im się przetrwać?


Bohaterowie 8/10


Emi to skryta i nieśmiała dziewczyna, która za przyjaciół ma jedynie dwójkę braci – mega zdolnego Linusa i niewidomego Albina, któremu również nie brakuje oleju w głowie. Do tej trójki „szkolnych dziwolągów” dołącza barwne rodzeństwo – Pi i Noa. Ona kolorowa niczym barwny ptak, on stylizujący się na klasycznego „bad boy”. Jakby mało było im nieszczęść do tego zacnego zbiorowiska dołącza klasowa mądrala Adriana, która uważa się za lepszą, ładniejszą i mądrzejszą od innych. Ot, taka mieszanka wybuchowa!


Styl 8/10


Narratorem jest Emi i to jej oczami widzimy całą historię. Opisy i myśli głównej bohaterki są mocno rozbudowane, a cała akcja rozwija się bardzo powoli, co chwilami bywa trudne dla czytelnika. Autorka używa prostego, młodzieżowego języka, w którym język polski przeplata się z angielskimi słówkami, które zna prawie każdy – gdyby ktoś miał jednak problem, to na każdej stronie znajdują się przypisy z tłumaczeniami.


Ocena końcowa 8/10


„Leonidy” to pierwsza część serii Spektrum. Zakończenie tego tomu przynosi więcej pytań aniżeli odpowiedzi. Nie zmienia to jednak faktu, że sama jestem ciekawa co się dalej będzie działo z bohaterami. Kolor świecących dłoni Emi odpowiada kolorowi okładki książki, co może sugerować, że seria będzie miała 6 części, a narratorem każdej z następnych będzie inny bohater. Podejrzewam, że Spektrum znajdzie swoich miłośników wśród młodszego grona czytelników, ale myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Driada oraz Business & Culture.


https://mediarodzina.pl/prod/1546/Spektrum--Leonidy


- Frey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka