sobota, 6 września 2014

Słodkie Napoje

Bez picia żaden żywy organizm nie przeżyje. Nic dziwnego, że ludzie przywiązywali i nadal przywiązują do tego, co piją tak wielkie znaczenie. Najważniejsza jest woda, ludzkie ciało składa się z 80% wody, lecz tego dawniej nie wiedziano. Przypisywano jej zawsze oczyszczające właściwości. Z wody bardzo często wyłaniał się świat czy życie. Postrzegano ją jako coś dobrego, ale i nieokiełznanego i potężnego. Uwzględniana jako żywioł w każdej mitologii. Jeziora, sadzawki, rzeki były otaczana wielką czcią, a nieraz uznawane za święte. Dzisiaj bardziej nas interesują inne napitki.

Wino posiada bogatą symbolikę. Przede wszystkim Bliski Wschód hołduje temu alkoholowi. Na pewno każdy wie, że w chrześcijaństwie wino jest uważane za krew Jezusa. Ale cofnijmy się trochę w czasie. W Grecji miano boga od wina. Dionizosa, który jedyne co robił z nieśmiertelnym żywocie to pił. Wędrował po ziemi z swym oryginalnym orszakiem, porywając nieszczęśników. Na starożytnych imprezach najpierw podawano bardzo mocne wina, zwane acratos, które pito ostrożnie. Ten etap uczty określano mianem libacji. Do ognia wylewano porcję czystego winna i rozpoczynano ucztę. Później piły, o ile miały siły, wyższe klasy. Kolejną częścią był sympozjon, przeznaczony dla bogatszej masy. Pito rozcieńczone wino, leżąc wygodnie na posłaniach, a za rozrywkę mając dysputy filozoficzne. Co ciekawe, obyczaje się nie zmieniły do naszych czasów i na takie uczty przychodziła też biedota, prosząc o alkohol.

Piwo obok wina jest najpopularniejszym alkoholem. W Finlandii mają kahja, czyli święte piwo. Polegało to na warzeniu piwa, bardzo odświętnej czynności. Warzeniem piwa w Finlandii zajmują się przeważnie kobiety.  W dniu 25 kwietnia obchodzono babskie prazdniki w którym udział mogły brać wyłącznie kobiety. Piwo było bardzo ważne w kulcie boga Ukko ( Finlandia), któremu poświęcano miarkę piwa i wódki, wylewając je na święte wzgórze. Popularność piwa osiągnęła szczyt w średniowieczu. Mówiono nawet, że piwa pije się częściej od wody.

Mleko to dość kontrowersyjny produkt. Nie we wszystkich kulturach zajmuje ważne miejsce, tam gdzie ludność utrzymywała się z pasterstwa mleko uzyskało wysoki status. Na Bliskim Wschodzie wielkie stada owiec i kóz były czymś zwyczajnym, toteż nie dziwne, że i tam mleko jest tak ważnym składnikiem wierzeń. Uważano na przykład, że opuchliznę oczu u noworodków można wyleczyć, smarując je matczynym mlekiem. Mleko okazywało się też doskonałe przy ukąszeniach skorpionów czy węży. Poszkodowanemu tamowano dostęp krwi do danej kończyny, nacinano ugryzienie, po czym brano do ust trochę mleka i wysysano jad z krwią do ust. Mleko miało podobno właściwości rozpuszczające złe moce. Oprócz leczenie, mleko ochraniało. I tak spryskiwano nieco ule mlekiem i moczem, by odstraszyć ćmy. Karmienie z tej samej piersi chłopca i dziewczynki były jednoznaczne z niemożliwością małżeństwa tej dwójki. Dzieci karmione przez tą samą mamkę traktowały się nawzajem jak rodzeństwo. Ale nie wszędzie pije się mleko. W Azji jest ono rzadkością, bowiem tamtejsze narody nigdy go nie spożywały w dużej ilości, toteż brak u nich przyswajalności laktozy.

Bogowie też pijają. W Grecji tylko nektar zadawalał boskie podniebienia. Dawał on nieśmiertelność i śmiertelnikowi. Próbę kradzieży karano bardzo surowo. Tantalus został skazany na wieczne pragnienie za te przestępstwo. W Hinduizmie również istniał boski pokarm. Amryta. Jednak mogli go pić tylko dewowie, czyli dobre istoty boskie. W historii świata wydarzył się wypadek, kiedy dewowie i Asurowie musieli współpracować, by właśnie wydobyć z dna oceanu amrytę. Sama nazwa oznacza nieśmiertelność. Człowiek poprzez medytacje może sprawić, że przysadka mózgowa będzie produkować amrytę. Płyn, który spływa po posągach w Indiach może być pochodzenia boskiego i być amrytą.

Jeśli jesteśmy już w Indiach nie możemy wspomnieć o somie. Czym byłyby rytuały bez tego napoju? Zapewne niczym, bo dzięki narkotycznych właściwościach somy można prowadzić każdy rytuał. Sporządza się go z korzenia rośliny soma, sok ma silne działanie oszałamiające. Samo nie tylko jest napojem, ale także bóstwem. Proces produkcji jest znany tylko przez wybrańców. Wiadomo, że prócz soku dodaje się min. mleko.

- Sonia 

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli chodzi o mnie, to ja już dawno zrezygnowałam z picia słodkich napojów gazowanych i przesiadłam się na wodę wysoko mineralizowaną. Piję ją z dodatkiem cytryny oraz mięty. Podaję natomiast najczęściej do posiłków, w wysokich szklankach do serwowania napojów https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/szklanki. Taka woda dobrze stymuluje procesy trawienia, przez co wspomaga moją codzienną dietę.

    OdpowiedzUsuń

statystyka