poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Orki, gobliny i inni zielonoskórzy w uniwersum Warhammera

Orki

Orki to potężne, masywne stworzenia o zielonej skórze, kanciastych szczękach i wielkich kłach. Są bardzo prymitywne i nie korzystają z wyszukanych pancerzy i broni. Rosną praktycznie przez całe życie.

Orki żyją głównie w Górach Krańca Świata, między innymi w odbitych tamtejszym krasnoludom twierdzach, a także na Złych Ziemiach – krainie położonej na wschód od Czarnej Zatoki. Organizują się w plemiona, którymi rządzi zwykle najsilniejszy ork. Stworzenia te nie są zbyt inteligentne i w walce nie stosują żadnej taktyki, polegając tylko na własnej sile i determinacji, ale jeśli danej grupie orków zdarzy się wyjątkowo bystry przywódca, może on wykorzystać manewry podpatrzone u ludzi. Zdarzały się przypadki, gdy zielonoskórzy ci próbowali np. ataków z flanki.

Wśród orków panuje przekonanie, że przywilejem, a wręcz obowiązkiem silniejszego osobnika, jest dręczenie słabszych. Czczą one dwójkę bliźniaczych bogów – Gorka i Morka. Bóstwa te reprezentują wszystkie cechy, jakimi powinien się odznaczać ork – są silni, zdeterminowani i waleczni. Kult ten nie ma jednak żadnych kapłanów, ani specjalnego obrządku. Zielonoskórzy uważają bowiem, że modlitwa jest oznaką tchórzostwa.

Gobliny i nocne gobliny

Gobliny są małe, chude i bardzo zwinne. Posiadają długie, spiczaste uszy. Jest to rasa drobnych złodziejaszków i zabijaków. Można spotkać je wszędzie, choć najbardziej lubią góry. Rzadko budują swoje osady. Zamiast tego osiedlają się na pozostałościach tego, co zostało po innych rasach. Podobnie jak orki są to stworzenia prymitywne, których przedmioty codziennego użytku i broń nie należą do zbyt zaawansowanych.

Gobliny często żyją w otoczeniu orków, przez które są często pogardzane i służą większym kuzynom jako popychadła i mięso armatnie. Przez wielu stworzenia te są uważane za jeszcze bardziej szalone od orków. Więksi zielonoskórzy zabijają bowiem dla samego faktu zabójstwa, są zbyt głupi, żeby cieszyć się, jak ich ofiary powoli umierają, a od wymyślnych tortur wolą niekontrolowane wymachiwanie toporem pośród chlapiącej juchy. Gobliny z kolei są na tyle bystre, iż mogą w stosunku do swych ofiar używać wysmakowanych tortur i innych zabiegów, przez które śmierć będzie powolna i bolesna.

Nocne gobliny nie różnią się zbytnio od zwykłych. Żyją zwykle w ciemnych jaskiniach i mają wstręt wobec światła słonecznego.

Zębacze

Zębacze (zwane tez squigami) przypominają trochę piranie z nogami. Składają się w głównej mierze z zębów, które służą im do rozrywania wszelakiego pokarmu, a także długich, skocznych nóg, dzięki którym mogą wykonywać skoki na duże odległości. Ich rozmiary są różne w zależności od odmiany. Najczęściej spotykany rodzaj dorasta do metra, ale są też takie wysokości człowieka.

Squigi mogą zjeść w zasadzie wszystko, co nadaje się do jedzenie. Fakt ten jest często wykorzystywany przez nocne gobliny na polach bitwy.  Hodują oni je, a potem wypuszczają całymi stadami na przeciwnika. Czasem stosują je też jako wierzchowce, a także jako pożywienie, choć nie raz zdarza się, że to zębacz pożre swojego hodowcę, a nie na odwrót.

Zdaniem większości uczonych zębacze są skażonymi przez Chaos grzybami, które zyskały oparty na prostych instynktach rozum oraz zdolność ruchu i gryzienia. Istnieje bardzo wiele odmian squigów, które rozsiane są w zasadzie po całym Starym Świecie. Niektórzy donoszą o „liściastych zębaczach” zamieszkujących stare puszcze, a także o żyjących w rzekach „zębaczach plujących”.

Hobgobliny

W przeciwieństwie do swoich pobratymców – orków i goblinów – hobgobliny należą do istot wyjątkowo inteligentnych. Potrafią mówić zdaniami złożonymi, w miarę poprawnie gramatycznie, a ich szamani rozumieją magię i umieją z niej korzystać. Z wyglądu są mniej więcej wzrostu człowieka, ale bardziej rosłe. Tam gdzie żyją, na Wschodnich Stepach, wykształciły sobie one w miarę ucywilizowany system władzy, gdzie na czele stoi wielki Hobgobla Khan, pod którego podlega wielu mniejszych Khanów. Stworzyły nawet coś w rodzaju państwa, znanego jako Wielki Chanat Hobgoblinów.

Hobgobliny nie znajdują przyjemności w bezmyślnym zabijaniu. Uważają wyczyny orków i goblinów za godne pożałowania, określając je jako „umieranie całymi stadami”. Nigdy nie ruszają do walki, jeśli nie mają z niej żadnej korzyści. Jako wierzchowców używają wilków, a jako broni dwóch zagiętych ostrzy, nierzadko pokrytych trucizną. Niegdyś toczyły walki z krasnoludami Chaosu, ale któregoś dnia te dwie rasy doszły w końcu do porozumienia i od tej pory często można zobaczyć je razem na polu bitwy. Nie oznacza to bynajmniej, że pomiędzy brodatymi a hobgoblinami panuje zgoda. W zasadzie obie rasy wciąż gardzą sobą nawzajem, ale o wiele bardziej gardzą innymi, co zmusiło je do sojuszu.

Snotlingi
Snotlingi to najmniejsze, najsłabsze i najbardziej pogardzane z zielonoskórych. Przypominają mniejszą i chudszą wersje goblina. Zawsze można spotkać je tam, gdzie kręcą się gobliny i orki. Plączą się większym rasom pod nogami, zbierając kopniaki i kuksańce.

W walce nie są zbyt groźne. Biorąc pod uwagę, że mają ciała niewiele większe od dużego sztyletu, zabicie ich nie wymaga szczególnej siły ani umiejętności. Nie ważne jak potężny jest przeciwnik – w sytuacji zagrożenia snotlingi wobec wszystkich stosują ta samą taktykę. Polega ona na rzucaniu się na ofiarę i obwieszenie jej ze wszystkich stron.

Niektórzy uczeniu wysuwają hipotezę, że snotlingi są niedojrzałą formą goblinów, ale bez odpowiednich badań nikt nie jest w stanie tego udowodnić.



- Eric McBet

2 komentarze:

  1. Świetny blog ! ♥

    Zapraszam do mnie http://aikodie.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne informacje właśnie szukałem czegoś o zębaczach i mam :D

    OdpowiedzUsuń

statystyka